Silna przecena euro, nowy szczyt na S&P500
USA (kontrakty S&P500)
- początek tygodnia powinien przynieść nowy szczyt (1520pkt.) potem
przekonamy się po krótkiej korekcie dojdzie do dalszych wzrostów czy
czeka nas dłuższa spadkowa korekta...
Chiny - w styczniu pojawił się sygnał kupna. W perspektywie kilkunastu miesięcy możliwy powrót na szczyt z lata 2009 roku...
Polska (WIG, WIG20) - na
początku tygodnia możliwe wzrosty. Sygnał zakończenia spadków ze
styczniowego szczytu pojawi się po przebiciu oporów w postaci minimów z
połowy stycznia, dla indeksu WIG20 to poziom 2520pkt...
Waluty (EUR/USD, USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN) - początek
tygodnia powinien przenieść odbicie na EUR/USD. Krytyczny opór
znajduje się w rejonie 1.3465 USD. Rozważam dwa scenariusze,
optymistyczny nieznacznie bardziej prawdopodobny...
Ropa -
po przebiciu wsparcia 96.7 USD rozpoczęła się korekta 2-miesięcznego
trendu wzrostowego. Średnioterminowe wsparcie znajduje się na 92.5 USD. W
średnim terminie oczekuję wzrostów. Target szacuję na 110 dolarów za
baryłkę...
Złoto -
w krótkim terminie dalsze spadki. Możliwy powrót w rejon styczniowego
dna (1627 USD). Następnie oczekuję na odbicie, które może wyjaśnić
sytuację w średnim terminie...
Rynek akcji w USA
Początek tygodnia przyniósł spadki na
giełdach w Europie co przełożyło się po południu na spadki za oceanem.
Kontrakty na indeks S&P500 spadły w poniedziałek do poziomu 1490pkt.
(poprzednie dno na poziomie 1492pkt. zostało pogłębione o 2 punkty). We
wtorek doszło do silnego odbicia, ustanowiony został nawet
długoterminowy szczyt na poziomie 1511pkt. (poprzedni 1510pkt.). Kolejne
dni przyniosły korekcyjne cofnięcie do 1494.5pkt.
W czwartek rozpoczęła się fala
wzrostowa. W piątek, po godzinie 15-tej rynek kontynuował wzrosty
osiągając nowe długoterminowe maksimum na poziomie 1514.65pkt. W piątek
doszło do wybicia w górę z blisko tygodniowej fazy konsolidacji w
rejonie 1490-1511pkt. To wybicie jest niewielkie, zaledwie o 4 punkty.
Jego zasięg można oszacować na podstawie szerokości konsolidacji. Na
target dostalibyśmy poziom 1530pkt. Należy jednak pamiętać o
tym, że na wykresie MACD-histogram tworzy się od wielu sesji negatywna
dywergencja, co może skutkować niedługo przesileniem.
Obecna fala wzrostów powinna być falą
5-tą licząc fale ze styczniowego dna (wykres 1). Z czwartkowego dna
widoczna jest na razie wzrostowa trójka. Krytyczne wsparcie znajduje się
na poziomie 1508pkt. Na początku tygodnia oczekuję kolejnego ruchu w
górę tak aby z czwartkowego dna pojawiła się 5-falowa struktura. Target
można byłoby szacować na 1520pkt.
To może być koniec wzrostów.
Później oczekuję na spadki (korekta 5-falowej struktury). W ich trakcie
przekonamy się czy fala 5-ta będzie dalej kontynuowana. Jeśli
obronione zostanie wsparcie w rejonie 1510pkt. i zobaczymy trójfalową
strukturę, to możliwe są dalsze wzrosty. Z dna z 7-go lutego zobaczymy
wtedy większą 5-falową strukturę. W przeciwnym wypadku przesilenie
nastąpi szybciej i na niższym poziomie.
Po zakończeniu kilkutygodniowej fali
trzeciej (oznaczenie w prostokącie) rynek będzie gotowy do spadków.
Wtedy można rozważać dwa scenariusze. Optymistyczny zakłada pojawienie
się tylko lokalnej korekty w ramach fali 4-tej i potem pojawią się
dalsze wzrosty (wykres 1). W pesymistycznym scenariuszu z listopadowego
dna (1340pkt.) zobaczymy korekcyjną wzrostową trójkę (A-B-C). W takim
razie w dalszej perspektywie czekałby nas powrót na listopadowy dołek.
Wykres 1. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym
Spójrzmy na kontrakty na indeks
Nasdaq100. Rynek technologiczny jest znacznie słabszy. Od blisko 4
tygodni trwa konsolidacja. Z listopadowego dna widoczna jest tylko
wzrostowa trójka (wykres 2). W piątek doszło do delikatnego wybicia w
górę.
Wykres 2. Kontrakty na indeks Nasdaq100
Podobnie jak na kontraktach na indeks
S&P500 z czwartkowego dna widoczna jest mała wzrostowa trójka.
Początek tygodnia powinien przynieść kolejny szczyt. Zobaczymy wtedy
5-falową strukturę. Potem czeka nas cofnięcie i przekonamy się czy
możliwe są dalsze wzrosty.
Sytuacja długoterminowa czyli kiedy kolejna fala kryzysu w USA?
Odbicie z dna z 2009 roku powinno być
jedynie korekcyjną falą (A-B-C) w długoterminowej bessie, która
rozpoczęła się w 2000 roku. Fala (A) mogła zakończyć się w maju 2011
roku. Potem doszło do silnej przeceny w ramach fali (B). Od jesieni 2011
roku trwa kolejna fala wzrostów. Jej struktura ma postać trójki (wykres
3).
Wykres 3. Kontrakty na indeks S&P500 - perspektywa kilkuletnia
W terminie kilku miesięcy grozi nam
powrót do wsparcia w postaci dna z połowy listopada na poziomie 1340pkt.
Jeśli zostanie ono obronione to w dalszej perspektywie można oczekiwać
wzrostów i ataku na długoterminowe opory. W przeciwnym wypadku spadkowa
korekta będzie o wiele głębsza i mogłaby sprowadzić indeks nawet w rejon
1100pkt. Instytucje finansowe mają jednak za dużo pieniędzy, w związku z
tym ten scenariusz jest mało prawdopodobny.
W dalszej perspektywie oczekuję
na kolejną falę wzrostów i ataku na historyczny szczyt z 2007 roku.
Dopiero potem doszłoby do zakończenia kilkuletniej korekty w
długoterminowej bessie. Mogłoby to nastąpić w 2015 roku. Ile
czasu indeks może przebywać powyżej długoterminowych szczytów? Może to
być kilka sesji, tygodni, miesięcy a nawet kwartałów (biorąc pod uwagę
sytuację w Chinach mogą to być miesiące i kwartały). Warto spojrzeć na
przebieg korekty z lat 1966-1974. Jest ona wielce pouczająca dla obecnej
długoterminowej sytuacji w USA. Po wielu miesiącach przebywania na
nowych szczytach indeks S&P500 spadł poniżej szczytu z 1966 roku.
Była to ostatnia najsilniejsza fala spadków w ramach 9 letniej korekty.
Chiny - w dwa miesiące 25%
Od lata 2009 roku do grudnia 2012 roku
rynek akcji w Chinach znajdował się w trendzie spadkowym. Od 2 miesięcy
trwa silny trend. Wielomiesięczne maksimum osiągnięte zostało w
poniedziałek na poziomie 2440pkt. Potem rozpoczęła się kilkusesyjna
korekta w formie konsolidacji. W przyszłym tygodniu (11-15 luty) rynek
chiński nie pracuje z powodu święta Nowego Roku Księżycowego.
Z długoterminowego dna (1949pkt.)
indeks wzrósł o 25%. Piątkowe zamknięcie wypadło na poziomie 2432pkt.
Silny i krytyczny opór z 2010 roku na poziomie 2370pkt. został
nieznacznie przekroczony (wykres 4).
Wykres 4. Chiny,perspektywa kilkuletnia
W lutym możliwe jest dokończenie
wzrostów w ramach fali 1, potem oczekuję na kilkutygodniową korektę
(fala 2). Po jej zakończeniu oczekuję kolejnej silnej fali wzrostów. W
perspektywie kilkunastu miesięcy oczekuję na wzrosty w rejon szczytu z
2009 roku. Znajduje się on na poziomie 3478pkt. co z obecnych poziomów
oznacza wzrosty o zasięgu 45%.
Rynek akcji w Polsce
Początek
poniedziałkowej sesji przyniósł wzrosty. Indeks WIG osiągnął lokalne
maksimum na poziomie 47 296pkt. W ciągu dnia doszło do silnych spadków,
zamknięcie po 46 557pkt. Do środy osiągnięte zostało dno na poziomie
46 149pkt. W czwartek przed południem podaż nie była w stanie rozbić dna
ze środy. Skończyło się na niewielkim i krótkotrwałym pogłębieniu.
Potem doszło do silnego odbicia. Po południu gdy sytuacja na giełdach w
USA uległa pogorszeniu i wskazywała na możliwość przetestowania
ostatnich dołków, nasz rynek pokazał odporność i doszło jedynie do
korekcyjnego cofnięcia. W piątek wzrosty były kontynuowane. Zamknięcie
wypadło na poziomie 46 742pkt. (+0.9%).
Spadki ze styczniowego
szczytu trwają ponad miesiąc i przyjęły postać spadkowej trójki.
Przebicie od dołu dna z połowy stycznia może dać sygnał do trwalszego
odbicia i powrotu w rejon długoterminowego szczytu. Obecna korekta
powinna być podfalą czwartą. Przed nami jest jeszcze kilkutygodniowa
fala piąta (wykres 5).
Indeks WIG20 zachowywał
się podobnie. Do środy ustanowione zostało dno na poziomie 2455pkt. W
czwartek rano dno wypadło na poziomie 2454pkt. Potem doszło do silnego
odbicia i przełamania oporu w rejonie 2470-2473pkt. W piątek wzrosty
były kontynuowane. Dzienne maksimum osiągnięte zostało na poziomie
2500pkt. Indeks WIG20 zamknął się blisko dziennego szczytu na poziomie
2495pkt. Sytuacja techniczna uległa wyraźnej poprawie.
Wykres 5. Indeks WIG w układzie dziennym
Do wygenerowania
sygnału zakończenia ponad miesięcznej przeceny musimy poczekać do
przyszłego tygodnia. Wtedy może dojść do przełamania oporu w rejonie
2520pkt., co otworzy drogę na styczniowy szczyt i wyżej, gdyż
perspektywa długoterminowa wskazuje, że z ubiegłorocznego dna powinniśmy
zobaczyć 5-falową strukturę (wykres 6).
Wykres 6. Indeks WIG20 w układzie dziennym
Sygnał zakończenia przeceny ze
styczniowego szczytu pojawi się po przebiciu dna z połowy stycznia. Od
piątkowego zamknięcia brakuje do tego 1.0%, szybszy sygnał pojawi się na
wykresie WIG-u, gdyż tam brakuje zaledwie 0.3%.
Eurodolar (EUR/USD)
Na początku ubiegłego tygodnia obawy
związane z Hiszpanią i Włochami doprowadziły do dalszego wzrostu
rentowności 10-letnich obligacji Hiszpanii i Włoch. Przełożyło się to na
dużą przecenę wspólnej waluty, której kurs wcześniej silnie wzrósł więc
było z czego spadać.
Sesja z 1-go lutego gdy pojawiły się
bardzo dobre dane z USA z godziny 14:30 a potem kolejne dane z godziny
16-tej pokazuje jak łatwo wpaść w pułapkę dobrych danych po których
wydaje się, że rynek „musi” rosnąć. Wcześniej rynek był mocno wykupiony
(szczyt na 1.3709 USD) i gdy doszło do spadków dosyć szybko znalazły się
argumenty za przeceną eurodolara. We wtorek osiągnięte zostało dno na
poziomie 1.3457 USD. Potem rozpoczęło się odbicie, jeszcze we wtorek
kurs wzrósł do pułapu 1.3596 USD. Pod koniec dnia rozpoczęła się kolejna
fala spadków. W czwartek w trakcie konferencji prasowej prezesa ECB
doszło do silnej wyprzedaży. Dzienne minimum wypadło na poziomie
zaledwie 1.3369 USD. Pod koniec dnia doszło do odbicia. W piątek pod
koniec dnia osiągnięte zostało kolejne minimum na poziomie 1.3352 USD.
Zamknięcie wypadło na poziomie 1.3365 USD.
W ubiegłym tygodniu doszło do
gwałtownego zwrotu. Należy się zastanowić czy trend z lipca ubiegłego
roku uległ już zakończeniu czy jeszcze nie. Możliwe są dwa scenariusze:
Pierwszy optymistyczny (bardziej prawdopodobny)
zakłada, że z listopadowego dna zobaczymy 5-falową strukturę. Spadki z
długoterminowego szczytu (1.3709 USD) mogą być falą czwartą. Ze szczytu
widoczna jest spadkowa trójka (A-B-C, wykres 7). Na początku tygodnia
oczekuję odreagowania. Krytyczny jest opór w rejonie dna fali
(A) znajduje się on na poziomie 1.3465 USD. Pokonanie tej bariery
doprowadzi do wygenerowania sygnału do dalszych wzrostów. W dalszej
kilkutygodniowej perspektywie będzie oznaczać możliwość ustanowienia
nowego tegorocznego szczytu. Bardzo silny długoterminowy opór
znajduje się w rejonie 1.40 USD i stanowi on „sufit” dla tego
scenariusza. W dalszej perspektywie oczekuję na dłuższą falę spadków,
która powinna wyjaśnić czy z dna z 2012 roku pojawi się 5-falowa
struktura czy jedynie korekcyjna duża trójka.
Wykres 7. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy (scenariusz optymistyczny)
Drugi pesymistyczny (mniej prawdopodobny)
zakłada, że z listopadowego dna zobaczymy jedynie 3-falową strukturę.
Spadki z długoterminowego szczytu (1.3709 USD) mogą korygować cały
półroczny okres wzrostów. Ze szczytu widoczna jest spadkowa trójka
(1-2-3, wykres 8). Na początku tygodnia oczekuję odreagowania. Krytyczny
jest opór w rejonie dna fali (1) znajduje się on na poziomie 1.3465
USD. Nieudana próba pokonania tej bariery doprowadzi do wygenerowania
sygnału do dalszych spadków. W efekcie z tegorocznego szczytu może się
pojawić spadkowa piątka. Potem możliwe jest korekcyjne odbicie i
po jego zakończeniu powinniśmy zobaczyć kolejną spadkową piątkę. W
sumie z tegorocznego szczytu powinniśmy zobaczyć co najmniej spadkową
trójkę A-B-C (wykres 8).
Wykres 8. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy (scenariusz pesymistyczny)
Podsumowując różnica pomiędzy
tymi scenariuszami zostanie rozstrzygnięta poprzez to czy z tegorocznego
szczytu zobaczymy tylko spadkową trójkę czy też pojawi się spadkowa
piątka. Przekładając to na prosty język chodzi o to, czy bykom uda się
doprowadzić w przyszłym tygodniu do rozbicia krytycznego oporu w okolicy
1.3465 USD. Rozbicie tego oporu daje szansę w ciągu kilku
tygodni na powrót i niewielkie przekroczenie dotychczasowego szczytu. W
przeciwnym wypadku będzie realizowany scenariusz negatywny co przełoży
się na presję na osłabienie złotego.
Złoty (USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN)
Na początek przeanalizujemy sytuację
średnioterminową na parze USD/PLN, gdzie mamy najsilniejsze powiązanie z
eurodolarem. Następnie popatrzymy na długoterminową sytuację na parach
EUR/PLN oraz CHF/PLN.
W ubiegłym doszło do dużego umocnienia
dolara względem euro (spadki eurodolara). Przełożyło się to na duże
odbicie na wykresie USD/PLN. W czwartek osiągnięte zostało maksimum na
poziomie 3.1225 PLN, w piątek doszło do cofnięcia. Dzienne minimum
wypadło po 3.0958 PLN, zamknięcie po 3.1036 PLN.
Wcześniejsze wzrosty na eurodolarze do
pułapu 1.3709 USD nie przełożyły się na rozbicie przez USD/PLN
długoterminowego wsparcia w rejonie 3.06 PLN. Obecna przecena na
eurodolarze stanowi zagrożenie przed mocniejszym ruchem na parze
USD/PLN. W krótkim terminie na początku przyszłego tygodnia można
oczekiwać niewielkiego spadku dolara względem złotego, za sprawą odbicia
na eurodolarze. Jeśli realizowany będzie scenariusz optymistyczny
(rozbicie oporu w rejonie 1.3465 USD), kurs dolara może zejść w pobliże
długoterminowego wsparcia (3.06 PLN), w przeciwnym wypadku dosyć szybko
może dojść do ataku na czwartkowy szczyt i próbę pokonania spadkowej
linii poprowadzonej przez kilka ostatnich szczytów (wykres 9). Jej
przełamanie grozi dalszymi wzrostami. Kolejny opór znajduje się w
rejonie 3.15 PLN.
Wykres 9. Kurs dolara w relacji do złotego w perspektywie średnioterminowej
Spójrzmy na kilkuletni wykres EUR/PLN
oraz CHF/PLN. Omówimy jedynie sytuację długoterminową (sytuacja krótko i
średnioterminowa prezentowana jest w biuletynie dziennym). Dno na
poziomie 4.02 PLN nie zostało potwierdzone przez niżej położone dno
wskaźnika MACD-histogram. Utworzyła się pozytywna dywergencja
ostrzegająca o nadchodzącym przesileniu (wykres 10). Na razie jednak w
średnim terminie od wielu tygodni kurs euro w relacji do złotego
pozostaje w kanale horyzontalnym. W średnim terminie istnieje duże
ryzyko wybicia w górę. To może wygenerować sygnał do wzrostu w rejon
4.40 PLN.
Wykres 10. Kurs euro w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej
Podobna sytuacja w postaci pozytywnej
dywergencji na wskaźniku MACD-histogram (ryzyko wzrostu kursu franka)
panuje na wykresie franka szwajcarskiego w relacji do złotego (wykres
11). Na razie w średnim kilkutygodniowym terminie trwa konsolidacja.
Wykres 11. Kurs franka w relacji do złotego
Istnieje ryzyko, że w perspektywie kilku
tygodni (gdyby realizowany był pesymistyczny scenariusz na
eurodolarze), może dojść do wybicia w górę co mogłoby skutkować do
wzrostu do górnego ograniczenia wielomiesięcznego spadkowego kanału.
Obecnie znajduje się ono w rejonie 3.60 PLN.
Ropa
W poniedziałek doszło do wygenerowania
sygnału do skorygowania blisko 2-miesięcznego trendu wzrostowego, w jego
trakcie kurs ropy wzrósł o blisko 15%. Sygnał pojawił się po przebiciu
wsparcia w postaci szczytu z 23-go stycznia na poziomie 96.7 USD. Do
środy osiągnięte zostało dno na poziomie 95.06 USD. Potem rozpoczęło się
odbicie. W czwartek dotarło ono do 97.21 USD. Piątkowe zamknięcie
wypadło na poziomie 95.78 USD. Przebieg korekty może być dosyć złożony i
trudno będzie ją wykorzystać do prostej gry na spadki (wykres 12).
Wykres 12. Kurs kontraktów na ropę w perspektywie długoterminowej
Wsparcie znajduje się w rejonie 92.5
USD. Po zakończeniu korekty spodziewam się dalszych wzrostów Ta fala
wzrostów powinna zaatakować i przekroczyć jesienny szczyt na poziomie
100.4 USD. Target szacuję na rejon 110 USD za baryłkę.
Złoto
Trwająca do 22 stycznia walka o trwałe
przełamanie oporu w postaci szczytu z początku stycznia na poziomie 1692
USD nie powiodła się. Doszło do silnego spadku o zasięgu blisko 50
dolarów. Pod koniec stycznia rozpoczęło się odbicie. W mojej ocenie jest
ono korekcyjne. W perspektywie najbliższych dni oczekuję dalszych
spadków tak aby ze styczniowego szczytu pojawiła się spadkowa trójka w
postaci zygzaka (wykres 13).
Średnioterminowe wsparcia znajduje się w rejonie 1627 USD. Obrona tego
wsparcia i pojawienie się tylko spadkowej trójki (a-b-c) może skutkować
powrotem w rejon 1700 USD, sygnał pojawi się po przebiciu oporu w
rejonie 1654 USD. Gdyby się to nie udało to czeka nas ponowny ruch w dół
w rejon wsparcia 1627 USD. Rozbicie wsparcia w rejonie 1627 USD
wygeneruje sygnał do spadków do dna z 2012 roku w rejonie 1530 USD za
uncję. Wydaje się, że ten drugi scenariusz jest mniej prawdopodobny
aczkolwiek gdyby doszło do jego realizacji mogłyby się pojawić ciekawe
średnio a może długoterminowe okazje do otwarcia długich pozycji.
Źródło: Markets.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz