poniedziałek, 26 listopada 2012

Analiza formacji, a inne analizy


    Analiza formacji to jedna z szerzej stosowanych analiz na giełdzie walutowej. Zwłaszcza wykresy świecowe wiodą w tej dziedzinie prym. Niemniej jednak, nie można traktować analizy formacji jako jedynego i kompletnego podejścia do rynku. Układy wykresów tworząca się podczas ruchów cenowych mają ograniczony wpływ na ogól maklerów handlujących w tym czasie, więc również powinny stanowić jedynie część Twojej strategii. Dobrym pomysłem jest połączenie analizy formacji z wskaźnikiem analizy technicznej - powoduje to tak zwane przefiltrowanie sygnałów generowanych przez formacje, a co za tym idzie ogranicza ich liczbę i nieco poprawia skuteczność handlowania. Analizie technicznej, wskaźnikom oraz znanym i mniej znanym teoriom handlowym poświęcona została druga część cyklu wpisowego. 
Formacje przedstawione w tym rozdziale cechują się pewną elastycznością, gdyż nie można założyć, iż np. poziomy otwarcia dwóch świec mają się znajdować dokładnie na tym samym poziomie. Elastyczność interpretacji formacji dopuszcza powstanie błędu, pomylenia formacji z normalnym stanem rynku lub inną formacją. Rozpoznawanie formacji stanowi więc umiejętność, która nabywa się z czasem wykorzystując w praktyce (czyt. na demie) widzę tutaj przedstawioną. Analiza formacji świecowych ma najdłuższą tradycję wśród analiz, co również może świadczyć o jej wartości. Jeśli w ogóle by nie działała, to by jej nie stosowano tak długo prawda?
Jak już wspominałem wcześniej, użyteczność formacji cenowych sprowadza się do jej wpływu na ogół maklerów. Im jest ona wyraźniejsza, tym więcej maklerów ją dostrzeże, a co za tym idzie, większe ich liczba będzie się starała z niej skorzystać. Im więcej maklerów zachowuje się w ten sam sposób, tym większy wpływ mają oni na zachowanie rynku, co z kolei potwierdza słuszność danej formacji. 

    Przykład:
    Na trendzie spadkowym pojawia sięwyraźna formacja odwrócenia trendu. Ze względu na jej wyrazistość dostrzega ją cała rzesza maklerów. Większość z nich wolinie ryzykować i zaczyna zamykać otwarte wcześniej pozycje, tym cena idzie bardziej w górę, gdyż żeby zamknąć pozycję muszą kupić parę walutową, którą wcześniej sprzedali. Po chwili ruch ceny wywołany zamykaniem pozycji potwierdza formację odwrócenia trendu, przez co ci, którzy jeszcze nie zamknęli szybko zamykają, by nie stracić więcej. To tym bardziej napędza ruch, aż do punktu, w którym załamanie trendu staje się oczywiste - wtedy wszyscy, którzy obserwują daną sytuację otworzą pozycje długie, czym napędza trend wzrostowy, który po jakimś czasie stanie się faktem

    Przy każdej strategii należy pamiętać o tym, iż to właśnie ty i ja jako maklerzy generujemy ruch cenowy. Noże to i konformistyczne podejście, lecz gdy większość sprzedaje, my również powinniśmy. Narzędzia, których używamy do analizy rynku posłużą nam do znajdowania punktów, w których większość ludzi sprzeda, bądź kupi daną parę walutową. Będzie to nam potrzebne, by skorzystać z ruchu, jaki ogół maklerów wywoła. Zachowanie się jak ogół to najprostsza droga do zarobienia na tym rynku, zwłaszcza jeśli dysponujemy ograniczonym kapitałem orz gdy dopiero zaczynamy naszą przygodę z Forexem.    


środa, 21 listopada 2012

Formacje odwrócenia i kontynuacji część 2

 
Spotkanie

     Jest to relatywnie słaba formacja odwrócenia trendu - potrzebne jest potwierdzenie. Formacje tą dzielimy na spotkanie hossy i spotkanie bessy w zależności od tego, na jakim trendzie występuje. Charakterystyczne dla tej formacji jest to, iż składa się z dwóch świec o przeciwnych kolorach, których kursy zamknięcia znajdują się na tym samym poziomie. Kolor pierwszej świecy jest zgodny z trendem (czarny dla spadkowego i biały dla wzrostowego) natomiast druga świeca ma kolor przeciwny pierwszej. 

Rysunek 1. Spotkanie Hossy oraz Bessy

    Potwierdzeniem dla tych formacji jest otwarcie następnej świecy na wyższym lub niższym poziomie (odpowiednio dla spotkania hossy i spotkania bessy) względem otwarcia drugiej świecy formacji. Obie świece powinny mieć wysokie korpusy. Formacje te są podobne do formacji przenikania i formacji zasłony ciemnej chmury - różnią się jedynie poziomem zamknięcia, który w obu świecach formacji spotkania występuje na tym samym poziomie.

Zatrzymanie 

    Formacja zatrzymania składa się z jednej świecy. Jest to świeca marubozu otwarcia. Jak pamiętamy, świece te nie posiadają cienia po stronie swego otwarcia (białe marubozu otwarcia nie posiada cienia dolnego, a czarne marubozu otwarcia nie posiada cienia górnego). Potwierdzenie tej formacji jest wymagane. 

Rysunek 2. Zatrzymanie Hossy oraz Bessy

    Otwarcie świecy tworzącej tą formację powoduje powstanie lokalnego minimum lub maksimum. Potwierdzeniem tej formacji jest otwarcie na niższym (zatrzymanie hossy) lub wyższym (zatrzymanie bessy) poziomie następnej świecy, czyli następnego okresu względem otwarcia świecy marubozu.

Trzech białych żołnierzy i trzy czarne kruki
    Formacje te składają się z trzech, kolejno następujących po sobie świec w tym samym kolorze. Formacja trzech białych żołnierzy składa się z trzech białych świec - każda z nich ma otwarcie na wyższym poziomie niż poprzednia. Formacja ta stanowi formację odwrócenia bessy (trendu spadkowego). Odwrotnością tej formacji, jest formacja trzech czarnych kruków składająca się z trzech następujących po sobie czarnych świec - każda z nich posiada otwarcie na niższym poziomie niż poprzednia. Formacja trzy czarne kruki stanowi formację odwrócenia trendu wzrostowego (hossy)

Rysunek 3. Formacja trzech białych żołnierzy.

Rysunek 4. Formacja trzy czarne kruki.

    Są to silne formacje odwrócenia trendu - potwierdzenie ich nie jest konieczne. 

Wewnętrzna trójka wzrostowa i wewnętrzna trójka spadkowa 
    Formacje te składają się z trzech świec, z których pierwsza ma kolor odpowiedni uprzedniemu trendowi, a następnie dwa mają kolor przeciwny. Wewnętrzna trójka wzrostowa to formacja odwrócenia trendu spadkowego, a wewnętrzna trójka spadkowa to formacja odwrócenia trendu wzrostowego. Korpus drugiej świecy zawiera się w świecy pierwszej, tworząc formację harami. 
Rysunek 5. Wewnętrzna trójka spadkowa. 


Rysunek 6. Wewnętrzna trójka wzrostowa. 

    Jest to formacja relatywnie silna. Potwierdzenie nie jest tutaj konieczne. Pierwsze dwie świece tworzą formację harami, a trzecie świeca jest jej potwierdzeniem. Stąd formacja ta czerpie swoją siłę. 

Zewnętrzna trójka wzrostowa i zewnętrzna trójka spadkowa 
    Podobnie jak formacje przedstawione powyżej, zewnętrzna trójka wzrostowa i spadkowa, stanowią potwierdzenie dla formacji objęcia. Pierwsze dwie świece tworzą formację objęcia, a trzecia jest jej potwierdzeniem. Razem tworzą silną formację nie wymagających dalszych potwierdzeń. 
Rysunek 7. Zewnętrzna trójka wzrostowa. 

Rysunek 8. Zewnętrzna trójka spadkowa. 

    Formacje trójek wzrostowych i spadkowych to formacje potwierdzające. Są silnymi sygnałami odwrócenia kierunku trendu i tak też powinny być traktowane. 
Formacje kontynuacji
    Formacje kontynuacji występują rzadziej niż formacje odwrócenia. Jest też ich relatywnie mniej. Występują podczas ustalonego trendu i wskazują na jego kontynuację. Poniżej znajdują się opisu kilku formacji kontynuacji. Ponownie: formacji kontynuacji jest na pewno dużo więcej, gdyz każdy może taką zaobserwować, zbadać, nazwać i używać. 
Trójka Hossy i Trójka Bessy 
    Trójka hossy i trójka bessy to formacje złożone z 5 świec, przy czym pierwsza i ostatnia mają kolor zgodny z trendem, druga i czwarta mają przeciwny kolor do trendu. Kolor trzeciej świecy formacji nie jest istotny. Pierwsza i piata świeca posiada wysoki korpus, następnie trzy opisują krótki ruch w przeciwnym kierunku niż wskazuje obecny trend. 
Rysunek 9. Trójka hossy.

Rysunek 10. Trójka bessy. 

    Formacje trójki to formacje silne - potwierdzenie nie jest konieczne. Najkorzystniej jest wtedy, gdy wszystkie trzy środkowe świece mają kolor przeciwny obecnemu trendowi. 

Rozstanie
    Jest to formacja składająca się z dwóch świec o tym samym poziomie otwarcia, lecz posiadających przeciwne kolory. Druga świeca formacji to świeca marubozu zamknięcia.
Rysunek 11. Rozstanie wzrostowe oraz spadkowe. 

    Potwierdzenie dla tej formacji jest konieczne. Będzie nim otwarcie następnej świecy, które nastąpi powyżej (dla trendu wzrostowego) otwarcia drugiej świecy, lub poniżej (dla trendu spadkowego) otwarcia drugiej świecy. 

Uderzenie
    Jest to formacja składająca się z czterech świec. Pierwsze trzy tworzą formację trzech białych żołnierzy lub formację białych kruków, natomiast czwarta świeca neguje ich ruch będąc wysoką świecą o przeciwnym kolorze do trendu. 
Rysunek 12. Uderzenie trójki wzrostowej.

Rysunek 13. Uderzenie trójki spadkowej.
    Formacje te nie wymagają potwierdzenia. Po ich zaistnieniu trend powinien być kontynuowany. 

Pod szyją, na szyi oraz wyrzucenie
    Pierwotnie formacje te były używane jedynie na giełdzie papierów wartościowych lub na giełdzie kontraktów futires stanowiąc jedynie formacje kontynuacji trendów spadkowych, który siłą rzeczy mają nieco inną wymowę na wspomnianych rynkach niż ma to miejsce na forexie. Ze względu na to,że na Forexie zarówno trend spadkowy jak i wzrostowy występują na tych samych warunkach, formacje te można zastosować (odwróciwszy je) również dla trendu wzrostowego.
    
    Są to formacje kontynuacji składające się z dwóch świec. Pierwsza jest zgodna z trendem, natomiast następna jest mu przeciwna. Otwarcie świecy drugiej następuje poniżej zamknięcia świecy pierwszej, natomiast jej zamknięcie wypada poniżej (w przypadku pod szyją) zamknięcia świecy pierwszej, na równi (na szyi) z zamknięciem pierwszej świecy lub powyżej owego zamknięcia (wyrzucenie). 

Rysunek 14. Pod Szyją, na szyi oraz wyrzucenie 

    Formacje te wymagają potwierdzeń, którymi będzie utrzymanie się spadkowej lub wzrostowej tendencji ruchu następnej świecy. 



niedziela, 4 listopada 2012

Podsumowanie tygodnia na rynkach i prognoza

Przyszły tydzień może przynieść kolejną próbę odbicia 
 
USA (S&P500, Nasdaq100, persp. długoterm.) - w przyszłym tygodniu oczekuję dokończenia korekty, nowego dna nie powinno być. Potem oczekuję na trwalsze odbicie, kluczowy opór znajduje się w rejonie 1428-1431pkt...
Polska (WIG, WIG-Banki, WIG20) - na początku tygodnia oczekuję spadków po zbyt wysokich piątkowych zamknięciach. W ciągu kilku sesji możliwe kolejna próba zainicjowania trwalszego odbicia. Przełamanie oporu w rejonie 2360-2370pkt. może zakończyć miesięczną przecenę na indeksie WIG20...
Waluty (EUR/USD, USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN) - na początku tygodnia możliwe są spadki w rejon 1.28 USD. Potem oczekuję na odbicie. Poprawa sytuacji nastąpi po przełamaniu oporu w rejonie 1.2840 USD...
Towary (ropa, złoto) - ropa znajduje się w kilkutygodniowej spadkowej korekcie, niedługo może się pojawić sygnał jej zakończenia. Na złocie możliwe korekcyjne odbicie, potem kolejna spadkowa piątka w rejon 1640 USD...

Rynek akcji w USA (kontrakty na indeks S&P500)
Z powodu huraganu Sandy w poniedziałek i wtorek sesja na Wall Street nie odbyła się zaś w handlu elektronicznym kontrakty były notowane krócej. W środę sesja rozpoczęła się od wzrostów. Szybko jednak doszło do spadku, zamknięcie nastąpiło nisko na poziomie 1402pkt. W czwartek popyt zaatakował. Dzienne maksimum wypadło na poziomie 1425.5pkt., zamknięcie po 1423.5pkt. (+1.5%). W piątek w nocy rozpoczęła się niewielka korekta.
O godzinie 13:30 pojawiły się dane z rynku pracy w USA. Były one znacznie lepsze od prognoz. W październiku w sektorze pozarolniczym przybyło 171 tys. miejsc pracy. Rynkowe oczekiwania kształtowały się na poziomie 125 tys. W sektorze prywatnym stworzono 184 tys. miejsc pracy (oczekiwano 125 tys.). Ponadto w obu przypadkach zostały skorygowane w górę dane wrześniowe: w sektorze pozarolniczym ze 114 tys. do 148 tys., zaś w sektorze prywatnym ze 104 tys. do 128 tys. miejsc pracy. Zgodnie z prognozami ekonomistów stopa bezrobocia wzrosła w październiku z 7.8% do 7.9%. Dane wywołały wzrosty. Lokalne maksimum wypadło na poziomie 1431.5pkt. Po czym doszło do realizacji zysków.

Wykres 1. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym (scenariusz podstawowy, 70%)




Dzienne minimum wypadło bardzo nisko na poziomie 1405.5pkt. i takie było zamkniecie (-1.3%). Ze środowego dna (1400pkt.) do piątkowego szczytu kontrakty zyskały aż 30 punktów. W krótkim terminie rynek był wykupiony. Dodatkowym czynnikiem podażowym była silna i ważna bariera w obszarze 1428-1430pkt. To doprowadziło do mocnego ruchu w dół.
W krótkim terminie (początek przyszłego tygodnia) możliwe jest korekcyjne odbicie (opór znajduje się w rejonie 1413-1419pkt.), potem oczekuję jeszcze jednaj fali spadków. Nowego dna może już nie być. Na wykresie MACD-histogram tworzy się pozytywna dywergencja, to powinien być argument przemawiający za kolejnym tym razem trwalszym ruchem w górę.
Kluczowy opór znajduje się w obszarze 1428-1431pkt. Rozbicie tej bariery może dać bykom szansę na zakończenie kilkutygodniowej korekty w ramach fali 4-tej (wykres 1). Scenariusz podstawowy zakłada wejście w kolejną kilkutygodniową falę wzrostów, która mogłaby osiągnąć nowe tegoroczne maksimum w rejonie 1500pkt. Jego szanse oceniam na 70%.
Kontrakty na indeks Nasdaq100 wyglądają bardzo słabo. Z wrześniowego szczytu pojawiła się spadkowa piątka. (wykres 2). Ostatnie kilka dni mogły przynieść spadki w ramach fali siódmej, co jest równoważne spadkowej korekcyjnej trójce. Krytyczne wsparcie w rejonie 2642pkt. zostało nieznacznie przekroczone. Sądzę, że zostanie obronione. Optymistycznie wygląda silna pozytywna dywergencja na wskaźniku MACD-histogram.
Początek tygodnia może przynieść odbicie, potem jeszcze jeden ruch w dół. Nowego dna może nie być. W dalszej perspektywie oczekuję trwalszej fali wzrostowej. Powinna ona przyjąć postać co najmniej dużej wzrostowej trójki (wykres 2). Gdyby doszło do jej załamania to grozi nam powrót na ostatnie minima (czerwona linia oznacza ona scenariusz pesymistyczny mniej prawdopodobny).

Wykres 2. Kontrakty na indeks Nasdaq100 w układzie dziennym (scenariusz podstawowy, 70%)


Wróćmy do kontraktów na indeks S&P500. W scenariuszu alternatywnym (szanse 30%) odbicie z tegorocznego dna byłoby korektą (a-b-c). Szczyt z września wyznaczałby ważny średnioterminowy punkt zwrotny. Do realizacji tego scenariusza konieczne jest przełamanie krytycznego wsparcia w postaci szczytu fali (a) w rejonie 1368pkt.

Wykres 3. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym (scenariusz alternatywny, 30%)



W tym rejonie biegnie obecnie 200-sesyjna średnia, która wzmacnia to wsparcie. Gdyby jednak doszło do jego rozbicia to otworzyłaby się droga do powrotu na tegoroczne minimum na poziomie 1263pkt.
Spójrzmy na kontrakty na indeks S&P500 ze wskaźnikiem Ichimoku (wykres 4). Szybko możemy zobaczyć jaki panuje trend, gdzie znajdują się obszary wsparcia i oporu.

Wykres 4. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym ze wskaźnikiem Ichimoku.



Wykres świecowy wkroczył w chmurę hossy, jest ona dosyć szeroka i powinna stanowić silne wsparcie. Próba jej przełamania nie powinna się udać. Odbicie od wsparcia w postaci chmury musi być silne i doprowadzić do wzrostu powyżej jej górnego ograniczenia. Linie Kijun Sen i Tenkan Sen muszą wrócić pod wykres świecowy, zaś linia Chikou Span musi znaleźć się z powrotem nad wykresem.

Sytuacja długoterminowa czyli kiedy kolejna fala kryzysu w USA ?
Odbicie z dna z 2009 roku powinno być w mojej ocenie jedynie korekcyjną falą (A-B-C) w długoterminowej bessie, która rozpoczęła się w 2000 roku. Fala (A) zakończyła się w maju 2011 roku (wykres 5).
Wykres 5. Kontrakty na indeks S&P500 – perspektywa kilkuletnia.


Potem doszło do silnej przeceny w ramach fali (B). Od jesieni 2011 roku trwa kolejna fala wzrostów (fala C). Na razie jej struktura ma postać trójki (1-2-3). W tym długoterminowym scenariuszu wykorzystałem bardziej prawdopodobny scenariusz średnioterminowy. Stąd oczekiwanie na pojawienia się wzrostowej piątki (1-2-3-4-5) po czym doszłoby do kilkumiesięcznej korekty (wykres 5). Po jej zakończeniu można byłoby oczekiwać na kolejną wielomiesięczną falę wzrostów, która przekroczy na jakiś czas  historyczny szczyt z 2007 roku. Dopiero potem doszłoby do zakończenia kilkuletniej korekty w długoterminowej bessie. Mogłoby to nastąpić w 2014 roku.

Rynek akcji w Polsce
Omówienie sytuacji rozpoczniemy od najsilniejszego indeksu WIG. Trend wzrostowy z tegorocznego dna jest tu najlepiej wykształcony, kolejne korekty jakie się pojawiają kończą się daleko od poprzednich ważnych szczytów. Ostatni tydzień przyniósł dwie próby wybicia w górę z kilkusesyjnej fazy konsolidacji (wykres 6). W środę próba się nie udała, w piątek zamknięcie wypadło wysoko (cudo-fixing). Początek tygodnia może przynieść spadki.
Na wykresie indeksu WIG ważny opór znajduje się w rejonie 43510pkt. (korpusy świec z III-ciej dekady września). Pokonanie tej bariery może dać sygnał do zakończenia przeceny w ramach fali czwartej. Powinno to być potem potwierdzone rozbiciem oporu w rejonie 43809-43914pkt. Co mogłoby otworzyć drogę na tegoroczne maksimum.
W dalszej perspektywie oczekuję wzrostów z nowym tegorocznym szczytem w ramach fali piątej. Target szacuję na 46tys. pkt. Wtedy zobaczylibyśmy ładną 5-falową strukturę z lipcowego dna, która tworzyłaby środkową część trendu w postaci fali trzeciej.
Scenariusz alternatywny zakłada, że 5-falowa struktura z tegorocznego dna już się pojawiła a przedłużające się spadki z wrześniowego szczytu coraz bardziej przemawiają za tym oznaczeniem. Poczekajmy ze zmianą oznaczenia do zakończenia kolejnego tygodnia.

Wykres 6. Indeks WIG w układzie dziennym



Przejdźmy teraz do sektora bankowego bez którego wzrosty na rynku nie mogą być kontynuowane. Indeks WIG-Banki nie wybił się w dół z kilkutygodniowej konsolidacji. Jej dolne ograniczenie znajduje się nieznacznie powyżej krytycznego wsparcia w rejonie 6203pkt.
Sądzę, że przyszły tydzień może przynieść ruch w górę. Potem może dojść do ataku na górne ograniczenie konsolidacji. Pokonanie tej bariery otwiera drogę do ustanowienia nowego szczytu (wykres 7). Układ fal powinien być identyczny jak dla WIG-u.

Wykres 7. Indeks WIG-Banki w układzie dziennym


Przejdźmy teraz do najsłabszego indeksu WIG20, który nie zdołał się jeszcze wybić z rocznego trendu horyzontalnego. Piątkowy fixing został zawyżony o blisko 20 punktów. Zamknięcie wypadło na poziomie 2346pkt., indeks zyskał 1.2%. Ostatnie godziny piątkowej sesji w USA przyniosły mocniejszy ruch w dół co powinno się przełożyć na naszym rynku na niższe otwarcie i spadki na początku poniedziałkowej sesji. Krótkoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 2328-2330pkt. Czy zostanie obronione trudno powiedzieć, jeśli nie to kolejne wsparcie znajduje się w okolicy 2318pkt.
W dalszej perspektywie (kilka sesji) oczekuję na kolejny ruch w górę. Silny opór wyznaczają korpusy świec w okolicy 2360pkt. Jeszcze jeden opór do pokonania to dolne ograniczenie 3-tygodniowej fazy konsolidacji w rejonie 2370pkt. Gdy to się uda będzie można oczekiwać dalszych wzrostów i ataku na wrześniowe maksimum na poziomie 2324pkt. (wykres 8).

Wykres 8. Indeks WIG20 w układzie dziennym


Jeśli doszłoby do powstrzymania wzrostów poniżej oporów w rejonie 2360-2370pkt. to grozi nam powrót na październikowe dno (2303pkt.) i test krytycznego wsparcia w rejonie 2287pkt.

Eurodolar (EUR/USD)
W poniedziałek pomimo negatywnych informacji doszło do obrony dna z 26-go października na poziomie 1.2882 USD. We wtorek byki pokonały opór w rejonie 1.2940-1.2950 USD, otwarta została droga na kluczowy opór w rejonie 1.3020 USD. W środę został on osiągnięty. Nie udało się go pokonać i rozpoczęła się realizacja zysków. W czwartek przełamane zostało wsparcie w rejonie 1.2940-1.2950 USD, co w konsekwencji doprowadziło do mocniejszej piątkowej przeceny. Eurodolar powrócił do krytycznego dna z 26-go października (1.2882 USD). Zostało ono przebite. Nowe kilkusesyjne minimum wypadło na poziomie 1.2821 USD. Zamknięcie wypadło nieznacznie wyżej po 1.2836 USD.
Ubiegłotygodniowa koncepcja pojawienia się trójkąta końcowego z dna z początku października upadła. W  krótkim terminie można oczekiwać niewielkiego odbicia, potem możliwy test wsparcia w rejonie 1.2802 USD. W mojej ocenie może dojść do niewielkiego (np. 20-30 pipsów) pogłębienia tego dna. Późniejsze mocniejsze odbicie pokazałoby, że spadki poniżej 1.2802-1.2840 USD były pułapką. Można byłoby to wykorzystać do otwarcia długich pozycji. Sygnał pojawi się dopiero po pokonaniu oporu w rejonie 1.2840 USD. Wcześniejsze zajmowanie długich pozycji będzie bardzo ryzykowne, bo prognoza wcale nie musi się sprawdzić a my trafimy jedynie na lokalną korektę w trendzie spadkowym.
Rozbicie od dołu oporu w rejonie 1.2840 USD dałoby sygnał do mocniejszego i trwalszego odbicia. Powinno to być potwierdzone poprawą sytuacji na rynkach akcji. Kolejne opory znajdują się w rejonie 1.2890 USD, 1.2940-1.2950 oraz 1.3020 USD. Przebicie tego ostatniego powinno dać nam sygnał do powrotu w rejon wrześniowego szczytu (1.3138 USD).
Nowe maksimum nie powinno być potwierdzone przez MACD-histogram (wykres 9). Taka sytuacja ostrzegać nas będzie przed mocniejszą przeceną. Powinna być to jedynie średnioterminową korekta. Target dla spadkowej korekty można umiejscowić w rejonie 1.2650-1.2700 USD.

Wykres 9. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy


Po zakończeniu kilkutygodniowej korekty oczekuję kolejnej fali wzrostów. Mogłaby ona sięgnąć oporu w rejonie 1.35 USD może wyżej. Wtedy z tegorocznego dna zobaczymy dużą wzrostową trójkę (A-B-C).

Złoty (USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN)
Rozpocznijmy od pary USD/PLN, która jest najmocniej powiązana z eurodolarem. W ubiegłym tygodniu kurs dolara spadł do poziomu 3.1720 PLN, potem doszło do odbicia. Piątkowe zamknięcie wypadło na poziomie 3.2028 PLN. Jeśli na eurodolarze w przyszłym tygodniu wystąpią niewielkie spadki, to na parze USD/PLN powinniśmy zobaczyć niewielki ruch w górę. Opór w rejonie 3.24-3.25 PLN nie powinien być przekroczony. W dalszej perspektywie możliwe korekcyjne spadki. Po ich zakończeniu gdy rozpocznie się kilkutygodniowa silna przecena na eurodolarze możliwy jest ruch w górę i czasowe przekroczenie oporu w rejonie 3.24-3.25 PLN.
Kolejna kilkumiesięczna fala wzrostów na eurodolarze powinna przełożyć się na kilkumiesięczne spadki na USD/PLN. Wtedy mogą zostać pogłębione minima z września (3.09 PLN) i z lutego (3.04 PLN). Niestety w długim terminie gdy wielomiesięczne odbicie na eurodolarze dobiegnie końca i wspólna waluta wejdzie w koleją wielomiesięczną falę spadków złoty powinien wejść w kolejną falę osłabienia (wykres 10).
Sygnał pojawi się po przebiciu oporu w rejonie 3.04-3.09 PLN. To może skutkować powrotem w rejon 3.54-3.60 PLN i jeszcze wyżej.

Wykres 10. Kurs dolara w relacji do złotego w perspektywie średnioterminowej


Spójrzmy na kilkuletni wykres EUR/PLN. Dno na poziomie 4.02 PLN nie zostało potwierdzone przez niżej położone dno na wykresie wskaźnika MACD histogram. Utworzyła się pozytywna dywergencja ostrzegająca o nadchodzącym długoterminowym przesileniu (wykres 11). Wcześniej jednak możliwe jest pogłębienie dna na poziomie 4.02 PLN (patrz na wcześniejszą średnioterminową prognozę dla USD/PLN). Silne długoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 3.92 PLN. Tutaj może dojść do zakończenia przeceny z poziomu 4.58 PLN. Późniejsze odbicie i przełamanie oporów w rejonie 4.02 oraz 4.11 PLN wygeneruje długoterminowy sygnał do powrotu w rejon 4.58 PLN i wyżej.

Wykres 11. Kurs euro w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej


Ciekawie wygląda też wykres franka w długim terminie. Kurs szwajcarskiej waluty znajduje się w spadkowym kanale (wykres 12). W ciągu kilku miesięcy dolne ograniczenie kanału w rejonie 3.24 PLN może zostać osiągnięte.

Wykres 12. Kurs franka w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej


Nieznacznie niżej znajduje się ważne długoterminowe wsparcie w postaci szczytu z 2009 roku. Gdyby doszło do jego rozbicia (powinno to zostać poparte wzrostem kursu EUR/CHF) to sytuacja złotego w długim terminie powinna ulec znacznej poprawie. Można byłoby wtedy liczyć na dalsze umocnienie. W przeciwnym wypadku grozi nam kolejna fala osłabienia złotego.

Ropa
Struktura spadków z październikowego szczytu (100.4 USD) wskazuje, że była to spadkowa trójka, która utworzyła falę (a). Po zakończeniu odbicia w ramach fali b doszło do silnych spadków. Dno wypadło na poziomie 84.95 USD. Potem doszło do kilkusesyjnego odbicia. W piątek wystąpił silny spadek. Dzienne minimum wypadło na poziomie 84.67 USD, zamknięcie po 84.83 USD (wykres 13).

Wykres 13. Kurs kontraktów na ropę w perspektywie długoterminowej


Przyszły tydzień może przynieść nowe dno. Spadki nie powinny być duże. Późniejsze pokonanie oporu w rejonie 85 USD wygeneruje sygnał do korekty fali c. Natomiast przełamanie oporu w rejonie 88 USD, gdzie znajduje się dno pierwszej fali spadków (fala a) w ramach średnioterminowej korekty (a-b-c) doprowadzi do pojawienia się sygnału zakończenia korekty. Za taką możliwością przemawia silna pozytywna dywergencja na wskaźniku MACD histogram. W perspektywie kolejnych tygodni możliwy będzie powrót w rejon 100 USD, musi to zostać wcześniej potwierdzone zniesieniem całej fali c, czyli przekroczeniem oporu w rejonie 93.5 USD.

Złoto
Końcówka ubiegłego tygodnia doprowadziła do ustanowienia nowego dna na poziomie 1675 dolarów za uncję. Tym samym z październikowego szczytu pojawiła się 5-falowa struktura. W perspektywie najbliższych dni oczekuję na korekcyjne odbicie. Może ono znieść 38-50% (bliżej 50%) fali spadkowej. Potem powinniśmy jeszcze zobaczyć jedną falę spadków. Może ona przetestować bardzo ważne wsparcie w rejonie 1640 USD (wykres 14).

Wykres 14. Kurs kontraktów na złoto w perspektywie długoterminowej


o zakończeniu korekty (a-b-c) oczekuję kolejnej fali wzrostowej fali, która może zaatakować opór w rejonie 1800 USD. Po pokonaniu tej bariery otworzy się droga na historyczny szczyt z 2011 roku na poziomie 1921 dolarów za uncję.

Źródło: Markets.com











czwartek, 1 listopada 2012

Formacje odwrócenia i kontynuacji

   

    Formacje na wykresach świecowych to specyficzne układy jednej lub kilku świec, sugerujące pewne zachowania rynku (kontynuacje trendu lub jego załamanie ). Dzielimy je więc na dwie znane już grupy: formacje odwrócenia oraz formacje kontynuacji. Niektóre formacje będą wymagały potwierdzenia odwrócenia trendu, a niektóre same w sobie wymagać go nie będą, jednak zawsze dobrze jest takie potwierdzenie uzyskać. Potwierdzeniem danej formacji odwrócenia trendu na przykład zniżkowego będzie chociażby otwarcie na wyższym poziomie następnego okresu wraz z jeszcze wyższym zamknięciem itp.
    Wskazane jest stosowanie wskaźników analizy technicznej, (o których mowa w drugiej części cyklu) dla przefiltrowania sygnałów generowanych przez układ świec.

Formacja odwrócenia

    Formacje odwrócenia to układy świec wskazujące na załamanie trendu. Jest ich bardzo dużo i występują częściej niż formacje kontynuacji. Trzy pionowe kreski przed formacją wskazywać będą, w którą stronę zmierzał trend przed utworzeniem formacji. Na podstawie tego opracowania przedstawię jedynie te, które nie zakładają powstania luki cenowej, która jak już wiesz na Forexie praktycznie nie występuje. Poniżej zamieściłem zatem 10 formacji odwrócenia trendu wraz z ich odwrotnymi odpowiednikami. Niewykluczone, że jest ich więcej, ba z pewnością jest ich więcej. W zasadzie każdy może zaobserwować określony ruch cenowy tworzący pewną formację i korzystać z niej - gra na Forexie to nie do końca ścisła nauka.

    Formacje odwrócenia nie są stu procentowymi sygnałami załamania trendu - takie sygnały nie istnieją, jednak po potwierdzeniu danej formacji załamanie trendu staje sie bardziej prawdopodobne. Potwierdzeniem danej formacji może być specyficzne zachowanie rynku (dalsze poruszenia się ceny we wskazanym przez formacje kierunku) lub sygnał dawany przez inny system (np. wskaźniki analizy technicznej). 
    Należy pamiętać, że dużo osób handlujących, szuka sygnałów generowanych przez formacje i reaguje na nie, co z kolei na wpływ na rynek. Hipotetycznie rzecz biorąc, jeśli wszyscy patrzyli by tylko na sygnały dawane przez formacje, to żadne inne analizy nie były by potrzebne. Po zaistnieniu formacji odwrócenia trendu wzrostowego, wszyscy otwierają pozycje krótkie, spowodowali by duży spadek cen, a przez to załamanie trendu wzrostowego. W ten sposób formacje działały by zawsze.

Młot i Wisielec (Hammer and Hanging Man)

    Formacje te składają się z pojedynczej świecy typu parasolka, omówionej już wcześniej. W zależności, czy świeca owa znajduje się na szczycie trendu wzrostowego, czy spadkowego nosi nazwę wisielca lub młota. Formacja młota występuje na trendzie spadkowym, a formacja wisielca na trendzie wzrostowym. Formacje te wymagają potwierdzeń. W przypadku młota potwierdzeniem będzie otwarcie kolejnego okresu na wyższym poziomie niż to miało miejsce podczas tworzenia świecy parasolki wraz z jeszcze wyższym poziomem zamknięcia. W przypadku wisielca potwierdzeniem będzie otwarcie kolejnego okresu na niższym poziomie  wraz zamknięciem na jeszcze niższym.Innymi słowy cena otwarcia następnej świecy, powinna być niżej, niż cena otwarcia świecy tworzącej wisielca.

Rysunek 1. Młot oraz Wisielec

    Kolor świecy (czarny lub biały) nie ma większego znaczenia oprócz zwiększania nieco wymowy formacji,  jeśli jest przeciwny do odwracanego trendu. Formacja młota występuje na koniec trendu spadkowego, więc lepiej, gdy tworzy go biała parasolka, z kolei wisielec kończy trend wzrostowy, więc lepiej, gdy tworzyła go czarna parasolka. Nie należy jednak się tym sugerować, dlatego też na rysunku świece są szare. 

Objęcie hossy i bessy (Engulfing)

    Formacja ta składa się z dwóch świec, z których druga jest większa od pierwszej niejako ją obejmując - pierwsza świeca cała zawiera się w drugiej. Cienie nie są tutaj brane pod uwagę. Ważne jest, aby świece były odmiennych kolorów w zależności od kierunku trendu tak jak na rysunku:

Rysunek 2.  Objęcie Hossy oraz Bessy

    Objęcie hossy i bessy to dwie przeciwne formacje. Potwierdzeniem dla nich będzie cena otwarcia następnej po nich świecy - jeśli po objęciu hossy, cena otwarcia następnej świecy będzie na wyższym poziomie niż otwarcie drugiej świecy w formacji, wtedy odwrócenie trendu spadkowego jest bardzo prawdopodobne. Odpowiednio podczas objęcia bessy otwarcie następnej świecy na niższym poziomie potwierdza duże prawdopodobieństwo załamania trendu wzrostowego.

Harami

    Formacja harami to formacja przypominająca formacje objęcia jednak z przeciwstawnym ułożeniem świec. Również możemy je podzielić na harami hossy i bessy. 
Rysunek 3. Harami Hossy oraz Bessy

     Potwierdzeniem harami hossy będzie zamknięcie na wyższym poziomie następnego okresu (świecy). Dla harami bessy potwierdzeniem będzie zamkniecie na niższym poziomie następnej, trzeciej świecy. Jak zauważyliście w formacji harami, wysoka świeca powinna kolorem odzwierciedlać aktualny trend (czarna dla spadkowego i biała dla wzrostowego). Tak jak w przypadku objęcia, świeca o mniejszym korpusie zawiera się w granicach otwarcia i zamknięcia świecy poprzedniej (cienie nie wchodzą w rachubę).

Krzyż Harami (Harami Cross)

    Jest to specyficzna odmiana formacji harami, w której druga świeca formacji jest świecą doji. Krzyż harami jest mocniejszą formacją niż zwykle harami hossy czy bessy. Potwierdzenie tej formacji nie jest konieczne. Z dużym prawdopodobieństwem przy zaistnieniu tej formacji masz do czynienia z odwróceniem trendu.

 Rysunek 4. Krzyż harami na trendzie wzrostowym.

Rysunek 5. Krzyż harami na trendzie spadkowym 

    Krzyż harami stanowi silny sygnał odwrócenia trendu. Jego potwierdzeniem bedzie otwarcie następnej świecy na wyższym poziomie w stosunku do świecy doji w formacji, jeśli chodzi o trend spadkowy lub na niższym w przypadku trendu wzrostowego.

Przenikanie i zasłona ciemnej chmury
 
    Przenikanie jest formacją odwrócenia trendu spadkowego - występuje w trendzie spadkowym. Przeciwstawną formacją jest formacja zasłona czarnej chmury, która występuje tylko na trendzie wzrostowym. 
Rysunek 6. Formacja przenikanie

Rysunek 7. Formacja zasłony ciemnej chmury. 

    Potwierdzenia dla tych formacji nie są konieczne. Zamkniecie drugiej świecy powinno w przypadku przenikania nastąpić nieco powyżej połowy korpusu poprzedniej świecy, natomiast jeśli chodzi o zasłonę czarnej chmury to zamkniecie drugiej świecy powinno wypaść nieco poniżej połowy korpusu świecy poprzedniej.

W następnym wpisie omówię resztę formacji które odgrywają główną rolę w codziennym tradingu.