niedziela, 16 grudnia 2012

Podsumowanie tygodnia i prognoza

Eurodolar na nowym szczycie, S&P500 poniżej 1418pkt.
 
USA (S&P500) - na początku tygodnia oczekuję na niewielkie korekcyjne odbicie, potem powrót w rejon 1390-1400pkt. W dalszej perspektywie spodziewam się kolejnej kilkutygodniowej fali wzrostów. Target szacuję na 1460-1475pkt...
Polska (WIG, WIG-Banki, WIG20) - Nasz rynek jest mało wrażliwy na pogorszenie sytuacji na rynkach w USA. Najbliższe dni mogą przynieść dalsze wzrosty. Target dla indeksu WIG20 szacuję na 2600pkt...
Waluty (EUR/USD, USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN) - nowy szczyt na eurodolarze może być pułapką, co oznaczałoby możliwość powrotu na dno z 7-go grudnia i dopiero potem zobaczymy kolejną 2-3 tygodniową falę wzrostów. Złoty pozostaje bardzo silny...
Ropa - w średnim terminie możliwe jest wybicie w górę z 4-tygodniowej fazy konsolidacji. Wybicie w górę da sygnał do powrotu na jesienny szczyt...
Złoto - w grudniu możliwe zejście w rejon listopadowego dna (1672.65 USD). Być może nie dojdzie do jego pogłębienia. W dalszej perspektywie możliwe mocniejsze wzrosty...

Rynek akcji w USA

W środę po komunikacie FED kontrakty osiągnęły lokalne maksimum na poziomie 1438.5pkt. Potem jednak doszło do spadków. W czwartek osiągnięte zostało lokalne dno na poziomie 1416pkt. W piątek lokalne minimum wypadło na poziomie 1412pkt. Końcówka sesji przyniosła niewielkie odbicie. Zamknięcie po 1416pkt.
Ze środowego szczytu pojawiła się spadkowa piątka o zasięgu 26.5pkt. Jednocześnie przekroczone zostało bardzo ważne wsparcie w rejonie 1418-1420pkt. W krótkim terminie (1-2 sesje) oczekuję korekcyjnego odbicia. Po jego zakończeniu powinniśmy zobaczyć kolejną spadkową piątkę. Wsparcie znajduje się w rejonie 1390-1400pkt. W dalszej perspektywie oczekuję kolejnej 2-3 tygodniowej fali wzrostów. (wykres 1).

Wykres 1. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym


Powinno dojść do rozbicia oporu w rejonie 1430-1439pkt. co otworzy drogę do wzrostów w rejon 1460-1475pkt. Obawiam się jednak, że próba trwałego przełamania wrześniowego szczytu nie powiedzie się. W efekcie z listopadowego dna zobaczymy tylko korekcyjną trójkę (A-B-C). W dalszej perspektywie czekałby nas powrót na listopadowy dołek.
Spójrzmy na kontrakty na indeks S&P500 ze wskaźnikiem Ichimoku. Szybko możemy zobaczyć jaki panuje trend, gdzie znajdują się obszary wsparcia i oporu (wykres 2).

Wykres 2. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym ze wskaźnikiem Ichimoku


W środę wykres świecowy dotarł do oporu w postaci górnego ograniczenia chmury. Nie był w stanie go pokonać i doszło do spadków. Blisko 3 tygodnie temu linia Tenkan Sen (9) przebiła od dołu linię Kijun Sen (26). Pojawił się sygnał kupna. Na razie nie jest on potwierdzony przez rozbicie oporu w postaci chmury.

Sytuacja długoterminowa czyli kiedy kolejna fala kryzysu w USA?

Odbicie z dna z 2009 roku powinno być w mojej ocenie jedynie korekcyjną falą (A-B-C) w długoterminowej bessie, która rozpoczęła się w 2000 roku. Fala (A) mogła zakończyć się w maju 2011 roku. Potem doszło do silnej przeceny w ramach fali (B). Od jesieni 2011 roku trwa kolejna fala wzrostów (fala b). Jej struktura ma postać trójki. W terminie kilku miesięcy grozi nam powrót do dna z początku czerwca (1263pkt.). Potem może dojść do korekcyjnego odbicia. Po jego zakończeniu możliwy powrót w rejon dna z 2011 roku. Byłaby to ostatnia spadkowa część fali B (wykres 3).
Po obronie wsparć w rejonie 1050-1100 punktów oczekuję na mocniejsze odbicie. Wtedy też powinniśmy zobaczyć jaka jest kondycja rynku. Czy odbicie będzie korekcyjne i czekają nas w kolejnych miesiącach dalsze spadki i powrót w rejon dna z 2009 roku czy też dojdzie do mocniejszego wzrostu. Ten pozytywny scenariusz jest w mojej ocenie bardziej prawdopodobny i w efekcie po kilku kwartałach nastąpi atak na historyczny szczyt z 2007 roku.

Wykres 3. Kontrakty na indeks S&P500 – perspektywa kilkuletnia



Dopiero potem doszłoby do zakończenia kilkuletniej korekty w długoterminowej bessie. Mogłoby to nastąpić w 2015 roku.

Rynek akcji w Polsce 

Od wielu tygodni nasz rynek jest bardzo mocny w relacji do giełd zachodnich i niewrażliwy nawet na większe spadki za oceanem. Ubiegły tydzień przyniósł dalsze tegoroczne szczyty na wykresie indeksu WIG20.
Od blisko miesiąca indeks WIG utrzymuje się powyżej wrześniowego szczytu (44 140pkt.). W ubiegłym tygodniu, w piątek osiągnięte zostało kolejne tegoroczne maksimum na poziomie 46 913 pkt. (poprzednie 46 020 pkt.). Piątkowe zamknięcie wypadło na dziennym szczycie na poziomie 46 913 pkt. Biała świeca pokazuje siłę rynku (wykres 4).  

Wykres 4. Indeks WIG w układzie dziennym



Z listopadowego dna widoczna jest 3-falowa struktura. Po bardzo krótkiej korekcie (fala 4, ledwie jest widoczna na wykresie dziennym) w piątek mogła się rozpocząć kolejna fala wzrostów (fala 5). Może ona potrwać kilka sesji. Potem rynek powinien być gotowy do dłuższej kilkutygodniowej korekty. Długość i czas trwania wzrostów z listopadowego dna jest już wyraźnie większa niż zasięg wzrostów z majowego dna do lipcowego szczytu. Zakończenie wzrostów z listopadowego dna może nastąpić za kilka miesięcy gdy pojawi się większa 5-falowa struktura (wykres 4, oznaczenia fal w kółkach).
Przejdźmy teraz do sektora bankowego. W ubiegłym tygodniu bykom nie udało się doprowadzić do przebicia oporu w postaci wrześniowego szczytu. Sądzę, że uda się to jeszcze w grudniu. Po zakończeniu fali pierwszej oczekuję na kilkutygodniową korektę (wykres 5). W dalszej kilkumiesięcznej perspektywie powinniśmy zobaczyć jeszcze dwie fale wzrostów (fala 3 i 5).

Wykres 5. Indeks WIG-Banki w układzie dziennym


W ubiegłym tygodniu indeks WIG20 ustanowił kolejne tegoroczne maksimum na poziomie 2537pkt. Stało się to w piątek na fixingu zamykającym. Z listopadowego dna widoczna jest wzrostowa trójka (wykres 6). Być może fala trzecia nie uległa jeszcze zakończeniu, problem w tym, że fala 4 jest zbyt krótka, więc piątkowy szczyt może być pułapką i dopiero potem zobaczymy falę czwartą po niej zaś falę piątą.

Wykres 6. Indeks WIG20 w układzie dziennym


Gdy z listopadowego dna pojawi się 5-falowa struktura rynek będzie gotowy do kilkutygodniowej korekty. Może ona wystąpić w styczniu. Kolejne miesiące powinny przynieść dalsze wzrosty.

Eurodolar (EUR/USD)

W ubiegłym tygodniu doszło do dalszych wzrostów. W środę po komunikacie FED kurs wspólnej waluty pozostawał stabilny. W czwartek i w piątek był ni udało się pokonać krótkoterminowego wsparcia w rejonie 1.3060 USD, co zaowocowało w piątek wyjściem na nowe kilkumiesięczne maksimum. Wypadło ono na poziomie 1.3171 USD.  Po godzinie 18-tej doszło do realizacji zysków. Zamknięcie wysoko, po 1.3162 USD.
Z listopadowego dna (1.2660 USD) do szczytu z 5-grudnia (1.3125 USD) pojawiła się wzrostowa piątka. Potem wystąpiła jedynie 3-sesyjna głęboka korekta. Eurodolar jest już na nowym szczycie i wygląda na to, że byki zamierzają nadal ciągnąć rynek w górę. W mojej ocenie należy zachować ostrożność gdyż piątkowy szczyt może się okazać pułapką. Dlatego do wzrostów podchodzę z rezerwą. Cofnięcie powinniśmy zobaczyć na początku tygodnia i potem sytuacja powinna się już wyjaśnić. Jeśli wzrosty maja być nadal kontynuowane to nie powinno być już powrotu poniżej 1.3100-1.3110 USD. W przeciwnym wypadku grozi nam zejście w rejon dna z 7-go grudnia (1.2877 USD) i dopiero potem po obronie tego ważnego dołka możliwa byłaby kolejna 2-3 tygodniowa fala wzrostów. (wykres 7).

Wykres 7. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy


W perspektywie kilku miesięcy możliwe są dalsze wzrosty i atak na tegoroczne maksimum (1.3485 USD). Z listopadowego dna może się pojawić duża wzrostowa piątka. Potem powinno dojść do wielotygodniowej przeceny.

Złoty (USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN)

W dniu 5 grudnia RPP obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Miało to jednak minimalny wpływ na notowania złotego. O wiele ważniejszy jest sentyment na rynkach zewnętrznych. W ubiegłym tygodniu dolar był słaby (silne wzrosty na eurodolarze). Przełożyło się to na dalsze spadki na wykresie USD/PLN. W piątek osiągnięte zostało kilkumiesięczne minimum na poziomie 3.0972 PLN. Dno sprzed 2 tygodni (3.1367 PLN) zostało już pogłębione o 4 grosze (wykres 8). Jeśli na eurodolarze piątkowy szczyt jest pułapką to w przyszłym tygodniu możliwe jest mocny ruch w dół, zaś na wykresie USD/PLN trwalsze odbicie.
W dalszej perspektywie gdy rozpocznie się kolejna fala wzrostów na eurodolarze, której celem będzie atak na tegoroczny szczyt kurs dolara do złotego powinien testować psychologiczne wsparcie na poziomie 3.00 PLN. Gdy wielomiesięczne odbicie na eurodolarze dobiegnie końca i wspólna waluta wejdzie w koleją wielomiesięczną falę spadków złoty powinien wejść w kolejną falę osłabienia.

Wykres 8. Kurs dolara w relacji do złotego w perspektywie średnioterminowej


Spójrzmy na kilkuletni wykres EUR/PLN. Dno na poziomie 4.02 PLN nie zostało potwierdzone przez niżej położone dno wskaźnika MACD histogram. Utworzyła się pozytywna dywergencja ostrzegająca o nadchodzącym długoterminowym przesileniu (wykres 9). Wcześniej jednak możliwe jest pogłębienie dna na poziomie 4.02 PLN (patrz na wcześniejszą średnioterminową prognozę dla USD/PLN). Silne długoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 3.92 PLN. Tutaj może dojść do zakończenia przeceny z poziomu 4.58 PLN. Późniejsze odbicie i przełamanie oporów w rejonie 4.02 oraz 4.11 PLN wygeneruje długoterminowy sygnał do powrotu w rejon 4.58 PLN i wyżej.

Wykres 9. Kurs euro w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej


Ciekawie wygląda też wykres franka w długim terminie. Kurs szwajcarskiej waluty znajduje się w spadkowym kanale (wykres 10). W ciągu kilku miesięcy dolne ograniczenie kanału w rejonie 3.24 PLN może zostać osiągnięte.

Wykres 10. Kurs franka w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej



Nieznacznie niżej znajduje się długoterminowe wsparcie w postaci szczytu z 2009 roku. Stanowi ono dodatkowy argument za budową kolejnego wielomiesięcznego trendu wzrostowego kursu franka względem złotego.

Ropa 

Struktura spadków z październikowego szczytu (100.4 USD) wskazuje, że była to spadkowa trójka (fala a). Po zakończeniu odbicia (fala b) doszło do dalszych spadków (fala c). Od ponad 4 tygodni trwa konsolidacja, pod silnym oporem w rejonie 98 USD. Piątkowe zamknięcie wypadło nisko na poziomie 86.88 USD (wykres 11).

Wykres 11. Kurs kontraktów na ropę w perspektywie długoterminowej


Na wykresie widoczna jest silna pozytywna dywergencja na wskaźniku MACD histogram, który nie potwierdził listopadowego dna. To może zapowiadać mocniejsze i trwalsze odbicie. Z drugiej strony patrząc na sam wykres ropy przebicie oporu w rejonie 88 USD, gdzie znajduje się dno pierwszej fali spadków (fala a) doprowadzi do pojawienia się sygnału zakończenia korekty z wrześniowego szczytu. W perspektywie następnego tygodnia oczekuję nieudanej próby wybicia w dół z blisko miesięcznej fazy konsolidacji. To powinno doprowadzić do przejęcia inicjatywy przez popyt. Wybicie w górę z miesięcznej fazy konsolidacji powinno wygenerować sygnał zakończenia spadków z jesiennego szczytu. W ciągu kolejnych tygodni możliwy będzie powrót w rejon 100 USD, musi to zostać wcześniej potwierdzone zniesieniem całej fali c, czyli przełamaniem oporu w rejonie 92.5 USD.

Złoto

Po silnym kilkusesyjnym odbiciu aż do poziomu 1724.65 USD w środę doszło do przesilenia. W czwartek osiągnięte zostało minimum na poziomie 1690.85 USD. Potem rozpoczęło się niewielkie odbicie. W piątek zamknięcie wypadło po 1697.05 USD. Z listopadowego szczytu pojawiła się spadkowa trójka. Silne odbicie zakończone 12-go grudnia mogło być falą czwartą. W perspektywie najbliższych dni oczekuję dalszych spadków. Listopadowe minimum znajduje się na poziomie 1672.65 USD. Być może nie dojdzie do jego pogłębienia co skomplikowałoby sytuację techniczną, gdyż fala (c) nie pogłębiłaby dna fali a (wykres 12).

Wykres 12. Kurs kontraktów na złoto w perspektywie długoterminowej


Po zakończeniu korekty (a-b-c) oczekuję kolejnej fali wzrostowej fali, która może zaatakować opór w rejonie 1800 USD. Po pokonaniu tej bariery otworzy się droga na historyczny szczyt z 2011 roku na poziomie 1921 dolarów za uncję.

źródło: Markets.com
 

 






wtorek, 11 grudnia 2012

Forex w Internecie


     Rozdział ten poświęcony został gotowym analizom rynku, rekomendacjom i internetowym serwisom dotyczącym Forexu. W Internecie można znaleźć (również w języku polskim) szereg serwisów oferujących za darmo lub za opłatą analizy rynku wraz z rekomendacjami kiedy, za ile i co kupować lub sprzedawać. Rzecz jasna, ogólnie wzięty sceptycyzm jest tutaj wskazany, gdyż im mniej za rekomendację płacimy, tym często jej jakoś również bardzo spada - na szczęście od tej reguły są liczne wyjątki. Niemniej jednak wszystkie rekomendacje należy przetestować na demie, nim włączy się je w handel prawdziwym kapitałem. 

     Sygnały kupna i sprzedaży zazwyczaj nie są darmowe, jednak również i one cechują się ograniczoną wiarygodnością. Generują je często automatyczne sygnały korzystając z analizy fraktalowej lub innych systemów techniczno0matematycznych. Jako zautomatyzowane systemy są obarczane pewnym błędem. Warto pamiętać, iż serwis sygnałowy najczęściej nie zarabia na handlu lecz na abonamentach. Często się zdarza, iż dany serwis gwarantuje skuteczność sygnałów lub zwraca pieniądze... Pamiętajcie, że pieniądze, które zwrócą, to pieniądze za abonament, a nie za straty, jakie możemy ponieść korzystając z nierzetelnych sygnałów. 

Analizy rynku, komentarze i rekomendacje.

    Internet jest bogaty we wszelkiego rodzaju analizy rynku. Jedne są darmowe, inne płatne, lecz wszystkie dzielą jeden wspólny cel: starają się przewidzieć przyszłe poziomy kursu. Analizy, prognozy i rekomendacje tego typu raz działają, raz nie, a sami ich autorzy rzadko biorą jakąkolwiek odpowiedzialność za swoją pracę. Analizy płatne zazwyczaj mają jakieś osiągnięcia na swych kontach lub są zbudowane na skomplikowanych systemach wykorzystujących sieci neuronowe, analizę fraktalową lub inne systemy analityczne. 

Analizy PFXTrade.com

    Jednym z głównych założeń przy rozpatrywaniu poziomów wsparcia i oporu jest stwierdzenie, iż formują się one w miejscach, gdzie ruch cen zatrzymał się w przeszłości. Musielibyśmy więc spędzać dużo czasu analizując przeszłe zachowania wykresu, my jednak pójdziemy na skróty i klikniemy na poniższy link: http://www.pfxtrade.com/ Na tej stronie znajdują się zarówno handlowe rekomendacje, jak i najbliższe kursowi poziomy oporu i wsparcia odpowiadające przyszłym zachowaniom kursu. Są o tyle użyteczne, iż są podzielone na grupy względem swojej wagi:

- Minor - mało istotny poziom
- Moderate - średnio istotny poziom
- Major - poziom bardzo istotny

     Im poziom bardziej itotny, tym większy problem będziemiał kurs z jego przebiciem. 

    StronyPFXTrade.com są bogate we wszelkie rekomendacje i gotowe analizy sytuacji rynkowej. Jedyny szkopuł polega na tym, iż są w języku angielskim, Który ponownie podkreśla swoją wartość przy tego typu sprawach. 

     Serwis PFXTrade zawiera również szeroki komentarz sytuacji na rynku walutowym. Ażeby móc skorzystać z powyższego należy się zarejestrować - póki co za darmo, więc korzystajcie. 

Serwis Fxstreet

     Strony http://www.fxstreet.com/ to podstawowe miejsce dla każdego początkującego lub zaawansowanego maklera. To istotna kopalnia wiedzy na temat analizy sytuacji rynkowej. Zostały tutaj zebrane analizy banków i ich prognozy (dział market), wykresy cenowe (Charts) oraz kursy walut (Quotes). W dziale "Education" znajdziecie kilka ciekawych artykułów oraz spis i wyjaśnienie ponad 40 wskaźników analizy technicznej. Niestety wszystko po angielsku.

     Znajdują się tutaj również opisy firm brokerskich, duża ilość linków oraz wiadomości. Każdy, kto zna język angielski i czyta to opracowanie, powinien dopisać tą stronę do swoich ulubionych, gdyż często będzie tutaj bywał. To jedna z najlepszych anglojęzycznych stron o tej tematyce. 

Forex Investing

     Strony http://www.forexinvesting.com/ to również ciekawyserwis Forexowy. Znajdują się tuaj szeroko pojęte analizy rynku, baza linków, wykresy i kursy. 

The Financials

     http://www.thefinancials.com/ - obszerny serwis poświęcony ogólnej tematyce rynku. Zawiera dużo informacji na temat różnych rynków finansowych oraz wiele materiałów do użycia na stronie internetowej. Na pewno warto zajrzeć.

Forex Directory

     Serwis ukryty pod linkiem http://www.forexdirectory.net/ to ogromny zbiór odnośników do stron poświęconych analizie różnych rynków, w tym Forexu. To bardzo obszerna baza stanowiąca dobry początek poszukiwań. 

W następnym wpisie opiszę jak i gdzie najlepiej korzystać z serwisów które oferują sygnały rynkowe. 






 



niedziela, 2 grudnia 2012

Podsumowanie tygodnia (akcje, waluty, ropa, złoto) i prognozy


Czas na spadkową korektę na giełdach w USA, słabe zachowanie złota
 
USA (S&P500) - w przyszłym tygodniu oczekuję korekty 2-tygodniowej fali wzrostów o zasięgu 79 punktów. Sygnał pojawi się po przebiciu poziomu 1406pkt. Potem oczekuję na kolejną kilkutygodniową falę wzrostów..
Polska (WIG, WIG-Banki, WIG20) - najbliższe dni mogą przynieść korekcyjne cofnięcie. W dalszej perspektywie oczekuję na kolejną kilkutygodniową falę wzrostów...
Waluty (EUR/USD, USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN) - najbliższe dni mogą przynieść korektę na EUR/USD (wsparcie w rejonie 1.2840 USD nie powinno być zagrożone), potem oczekuję na dalsze kilkutygodniowe wzrosty. Złoty powinien być skorelowany z sytuacją na eurodolarze...
Towary (ropa, złoto) - na ropie niedługo może się pojawić sygnał zakończenia spadków z jesiennego szczytu, co oznaczałoby powrót w rejon 100 USD i wyżej. Na złocie doszło do przebicia ważnego wsparcia w rejonie 1736 USD. W grudniu możliwe spadki i pogłębienie dna z listopada, dopiero potem mocne wzrosty...
Zapraszamy wszystkich chętnych na warsztaty Markets.com w dniu 5 grudnia w Warszawie (Ul. Armii Ludowej 26, budynek Focus, godz. 17:30-20:30). Tematem warsztatów będzie "Jak spekulować na rynku forex (teoria i praktyka)". Nie wiesz jak otwierać pozycje na rynku? Na jak dużą pozycję możesz sobie pozwolić? Kiedy zamknąć pozycję? Przyjdź i zobacz...

Rynek akcji w USA

W ubiegłym tygodniu doszło do dalszych wzrostów. W piątek kurs kontraktów osiągnął szczyt na poziomie 1419.5pkt. Po południu doszło do spadków do poziomu 1410pkt. Zamknięcie wypadło na poziomie 1414.65pkt. Dwutygodniowe odbicie z poziomu 1340.5pkt. ma już zasięg 79 punktów. Można w nim wyróżnić 5-falową strukturę (lepiej jest ona widoczna na wykresie kontraktów na Nasdaq100). Krytyczne krótkoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 1406pkt. Rozbicie tego poziomu wygeneruje sygnał do korekty 2-tygodniowej fali wzrostów. Może ona zabrać 38-50% wcześniejszych wzrostów. W dalszej perspektywie oczekuję kolejnej fali wzrostów i rozbicia kluczowego oporu w rejonie 1430pkt., co otworzy drogę na tegoroczne maksimum. Obawiam się jednak, że próba trwałego przełamania wrześniowego szczytu nie powiedzie się. W efekcie z listopadowego dna zobaczymy tylko korekcyjną trójkę (A-B-C). W dalszej perspektywie czekałby nas powrót na listopadowy dołek (wykres 1).

Wykres 1. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym


Spójrzmy na kontrakty na indeks S&P500 ze wskaźnikiem Ichimoku. Szybko możemy zobaczyć jaki panuje trend, gdzie znajdują się obszary wsparcia i oporu (wykres 2).

Wykres 2. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym ze wskaźnikiem Ichimoku


Wykres świecowy znajduje się pod oporem w postaci chmury hossy. Szerokość chmury jest niewielka, więc opór nie jest silny. Linia Tenkan Sen (9) przebiła od dołu linię Kijun Sen (26). Pojawił się sygnał kupna. Musi on potem zostać potwierdzony przez przebicie oporu w postaci chmury. Linia Chikou Span znajduje się jeszcze pod wykresem świecowym i nie potwierdza trendu wzrostowego, ale za półtora tygodnia będzie już ponad wykresem świecowym.

Sytuacja długoterminowa czyli kiedy kolejna fala kryzysu w USA?

Odbicie z dna z 2009 roku powinno być w mojej ocenie jedynie korekcyjną falą (A-B-C) w długoterminowej bessie, która rozpoczęła się w 2000 roku. Fala (A) mogła zakończyć się w maju 2011 roku (wykres 3).
Wykres 3. Kontrakty na indeks S&P500, perspektywa kilkuletnia


Potem doszło do silnej przeceny w ramach fali (B). Od jesieni 2011 roku trwa kolejna fala wzrostów (fala b). Jej struktura ma postać trójki. W terminie kilku miesięcy grozi nam powrót do dna z początku czerwca (1263pkt.). Potem może dojść do korekcyjnego odbicia. Po jego zakończeniu możliwy powrót w rejon dna z 2011 roku. Byłaby to ostatnia spadkowa część fali B.
Po obronie wsparć w rejonie 1050-1100 punktów oczekuję na mocniejsze odbicie. Wtedy też powinniśmy zobaczyć jaka jest kondycja rynku. Czy odbicie będzie korekcyjne i czekają nas w kolejnych miesiącach dalsze spadki i powrót w rejon dna z 2009 roku czy też dojdzie do mocniejszego wzrostu.
Ten pozytywny scenariusz jest w mojej ocenie bardziej prawdopodobny i w efekcie po kilku kwartałach nastąpi atak na historyczny szczyt z 2007 roku. Dopiero potem doszłoby do zakończenia kilkuletniej korekty w długoterminowej bessie. Mogłoby to nastąpić w 2015 roku.

Rynek akcji w Polsce 

Od wielu tygodni nasz rynek jest bardzo mocny w relacji do giełd zachodnich i niewrażliwy nawet na większe spadki za oceanem. Na wykresie indeksu WIG widać silne odbicie z listopadowego dna. Od blisko 2 tygodni indeks WIG20 utrzymuje się powyżej wrześniowego szczytu (44 140pkt.). W piątek osiągnięty został nowy tegoroczny szczyt na poziomie 45 015pkt. i takie było też zamknięcie.
Z listopadowego dna widoczna jest 9-falowa struktura (równoważna 5-falowemu impulsowi). W krótkim terminie, na początku przyszłego tygodnia, możliwe dokończenie tej 9-falowej struktury. Późniejsze rozbicie szczytu z 27-go listopada (44 871pkt.) wygeneruje sygnał do kilkusesyjnej korekty. Nie powinna ona sprowadzić indeksu poniżej wrześniowego szczytu. Po korekcie wzrostów z listopadowego dna oczekuję na kolejną falę wzrostów (wykres 4).

Wykres 4. Indeks WIG w układzie dziennym


Przejdźmy teraz do sektora bankowego. Indeks WIG-Banki wybronił się powyżej długoterminowego wsparcia w rejonie 6116pkt. Potem doszło do niewielkiego przekroczenia oporu w postaci dolnego ograniczenia kilkutygodniowej konsolidacji w rejonie 6285pkt. (wykres 5). W krótkim terminie możliwy korekcyjny ruch w dół, potem oczekuję na kolejną falę wzrostów.

Wykres 5. Indeks WIG-Banki w układzie dziennym


Przejdźmy teraz do indeksu WIG20, który w ciągu ostatnich sesji trzykrotnie próbował pokonać opór wyznaczony przez szczyt z połowy września na poziomie 2424pkt. W piątek przez cały dzień trwała konsolidacja pod oporem w rejonie 2416pkt. Na zamknięciu doszło do wybicia w górę. Indeks zamknął się na poziomie 2421.5pkt.
Nad rynkiem akcji w USA „wisi” spadkowa korekta wydaje się, że w tej sytuacji na naszym rynku nie powinno dojść do dalszych wzrostów. Zakładam, że na początku tygodnia pojawią się sygnały przesilenia za oceanem co powinno doprowadzić do spadków na naszym rynku. Pierwsze wsparcie dla indeksu WIG20 można wyznaczyć w rejonie 2390pkt. Rozbicie tego wsparcia otworzy drogę do spadku indeksu w rejon 2370pkt. (wykres 6).

Wykres 6. Indeks WIG20 w układzie dziennym


Mielibyśmy wtedy płaską korektę. Po jej zakończeniu rynek gotowy będzie do kolejnego tym razem udanego ataku na opór w rejonie 2424pkt. i dłuższej fali wzrostów.

Eurodolar (EUR/USD)

W ubiegłym tygodniu doszło do dalszych wzrostów. W piątek eurodolar osiągnął nowe kilkutygodniowe maksimum na poziomie 1.3026 USD (poprzednie 1.2989 USD), zamknięcie wypadło nieznacznie niżej na poziomie 1.2985 USD.
Z listopadowego dna (1.2660 USD) do poziomu 1.3026 USD pojawiła się prawie kompletna wzrostowa piątka. W związku z tym na początku tygodnia może się jeszcze pojawić próba przekroczenia piątkowego szczytu. Ruch może być niewielki i wcale nie musi się pojawić. W efekcie grę na wzrosty lepiej sobie odpuścić. Za mały stosunek zysku do ryzyka. Po pojawieniu się wzrostowej 5-falowej struktury powinniśmy zobaczyć kilkusesyjną korektę. Może ona przyjąć postać (a-b-c) i nie powinna zejść poniżej poziomu 1.2840 USD, który powinien obecnie pełnić rolę silnego średnioterminowego wsparcia. W dalszej perspektywie oczekuję na kolejną falę wzrostów (wykres 7).

Wykres 7. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy


Celem byków będzie atak na wrześniowe maksimum. Po jego przełamaniu liczę na wzrosty w rejon tegorocznego szczytu (1.3485 USD). Odbicie z lipcowego dna (1.2041 USD) ma na razie strukturę dużej wzrostowej fali (A), która trwała 2 miesiące, potem pojawiła się fala (B), która też trwała 2 miesiące. Rozbicie oporu w rejonie 1.2840 USD kończy w mojej ocenie korektę i powinno oznaczać kolejny około 2-miesięczny ruch w górę (fala C).

Złoty (USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN)

Rozpocznijmy od pary USD/PLN, która jest najmocniej powiązana z eurodolarem. W ubiegłym tygodniu kurs dolara kontynuował spadki. W piątek rano osiągnięte zostało dno na poziomie 3.1317 PLN, potem doszło do odbicia. O godzinie 10-tej pojawiły się znacznie gorsze od prognoz dane dotyczące polskiej gospodarki. W III kwartale PKB rósł w tempie 1.4% r/r (dane niewyrównane sezonowo). Oczekiwania rynku były na znacznie wyższym poziomie i zakładały wzrost na poziomie 1.8%. To doprowadziło do wzrostu kursu dolara o 1.5 grosza. Piątkowe zamknięcie wypadło na poziomie 3.1543 PLN. Złe dane nie doprowadziły do silnego wzrostu, gdyż głównym czynnikiem jest sytuacja zewnętrzna.
W krótkim terminie na eurodolarze może wystąpić kilkusesyjna korekta (umocnienie dolara). W takim układzie i na parze USD/PLN powinniśmy zobaczyć tego efekt. Możliwe jest niewielkie kilkusesyjne korekcyjne odbicie. Bariera w rejonie 3.22 PLN powinna być poza zasięgiem byków. W dalszej perspektywie oczekuję na powrót na wrześniowe oraz tegoroczne dno i niżej (wykres 8). Gdy wielomiesięczne odbicie na eurodolarze dobiegnie końca i wspólna waluta wejdzie w koleją wielomiesięczną falę spadków złoty powinien wejść w kolejną falę osłabienia. Sygnał pojawi się po przebiciu oporu w rejonie 3.04-3.09 PLN.

Wykres 8. Kurs dolara w relacji do złotego w perspektywie średnioterminowej


Spójrzmy na kilkuletni wykres EUR/PLN. Dno na poziomie 4.02 PLN nie zostało potwierdzone przez niżej położone dno wskaźnika MACD histogram. Utworzyła się pozytywna dywergencja ostrzegająca o nadchodzącym długoterminowym przesileniu (wykres 9). Wcześniej jednak możliwe jest pogłębienie dna na poziomie 4.02 PLN (patrz na wcześniejszą średnioterminową prognozę dla USD/PLN). Silne długoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 3.92 PLN. Tutaj może dojść do zakończenia przeceny z poziomu 4.58 PLN. Późniejsze odbicie i przełamanie oporów w rejonie 4.02 oraz 4.11 PLN wygeneruje długoterminowy sygnał do powrotu w rejon 4.58 PLN i wyżej.

Wykres 9. Kurs euro w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej


Ciekawie wygląda też wykres franka w długim terminie. Kurs szwajcarskiej waluty znajduje się w spadkowym kanale (wykres 10). W ciągu kilku miesięcy dolne ograniczenie kanału w rejonie 3.24 PLN może zostać osiągnięte.

Wykres 10. Kurs franka w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej


Nieznacznie niżej znajduje się długoterminowe wsparcie w postaci szczytu z 2009 roku. Stanowi ono dodatkowy argument za budową kolejnego wielomiesięcznego trendu wzrostowego kursu franka względem złotego.

Ropa 

Struktura spadków z październikowego szczytu (100.4 USD) wskazuje, że była to spadkowa trójka (fala a). Po zakończeniu odbicia (fala b) doszło do silnych spadków (fala c). Od 3 tygodni trwa konsolidacja, pod silnym oporem w rejonie 98 USD. Piątkowe zamknięcie wypadło wysoko na poziomie 88.95 USD (wykres 11).

Wykres 11. Kurs kontraktów na ropę w perspektywie długoterminowej


Na wykresie widoczna jest silna pozytywna dywergencja na wskaźniku MACD histogram, który nie potwierdził listopadowego dna. To może zapowiadać mocniejsze i trwalsze odbicie. Z drugiej strony patrząc na sam wykres ropy przebicie oporu w rejonie 88 USD, gdzie znajduje się dno pierwszej fali spadków (fala a) doprowadzi do pojawienia się sygnału zakończenia korekty z wrześniowego szczytu. W perspektywie kolejnych tygodni możliwy będzie powrót w rejon 100 USD, musi to zostać wcześniej potwierdzone zniesieniem całej fali c, czyli przekroczeniem oporu w rejonie 92.5 USD.

Złoto

W ubiegłym tygodniu doszło do przełamania wsparcia w rejonie 1736 USD. W efekcie odbicie z listopadowego dna przyjęło postać wzrostowej trójki (fala b). Piątkowe zamknięcie wypadło na poziomie 1716.55 USD.
W krótkim terminie oczekuję spadków. Rozbicie wsparcia w rejonie 1703-1710 USD wygeneruje sygnał do przetestowania i pogłębienia dna z listopada. Być może dojdzie do testu bardzo ważnego wsparcia w rejonie 1640 USD (wykres 12).

Wykres 12. Kurs kontraktów na złoto w perspektywie długoterminowej


Po zakończeniu korekty (a-b-c) oczekuję kolejnej fali wzrostowej fali, która może zaatakować opór w rejonie 1800 USD. Po pokonaniu tej bariery otworzy się droga na historyczny szczyt z 2011 roku na poziomie 1921 dolarów za uncję.

Źródło: Markets.com























poniedziałek, 26 listopada 2012

Analiza formacji, a inne analizy


    Analiza formacji to jedna z szerzej stosowanych analiz na giełdzie walutowej. Zwłaszcza wykresy świecowe wiodą w tej dziedzinie prym. Niemniej jednak, nie można traktować analizy formacji jako jedynego i kompletnego podejścia do rynku. Układy wykresów tworząca się podczas ruchów cenowych mają ograniczony wpływ na ogól maklerów handlujących w tym czasie, więc również powinny stanowić jedynie część Twojej strategii. Dobrym pomysłem jest połączenie analizy formacji z wskaźnikiem analizy technicznej - powoduje to tak zwane przefiltrowanie sygnałów generowanych przez formacje, a co za tym idzie ogranicza ich liczbę i nieco poprawia skuteczność handlowania. Analizie technicznej, wskaźnikom oraz znanym i mniej znanym teoriom handlowym poświęcona została druga część cyklu wpisowego. 
Formacje przedstawione w tym rozdziale cechują się pewną elastycznością, gdyż nie można założyć, iż np. poziomy otwarcia dwóch świec mają się znajdować dokładnie na tym samym poziomie. Elastyczność interpretacji formacji dopuszcza powstanie błędu, pomylenia formacji z normalnym stanem rynku lub inną formacją. Rozpoznawanie formacji stanowi więc umiejętność, która nabywa się z czasem wykorzystując w praktyce (czyt. na demie) widzę tutaj przedstawioną. Analiza formacji świecowych ma najdłuższą tradycję wśród analiz, co również może świadczyć o jej wartości. Jeśli w ogóle by nie działała, to by jej nie stosowano tak długo prawda?
Jak już wspominałem wcześniej, użyteczność formacji cenowych sprowadza się do jej wpływu na ogół maklerów. Im jest ona wyraźniejsza, tym więcej maklerów ją dostrzeże, a co za tym idzie, większe ich liczba będzie się starała z niej skorzystać. Im więcej maklerów zachowuje się w ten sam sposób, tym większy wpływ mają oni na zachowanie rynku, co z kolei potwierdza słuszność danej formacji. 

    Przykład:
    Na trendzie spadkowym pojawia sięwyraźna formacja odwrócenia trendu. Ze względu na jej wyrazistość dostrzega ją cała rzesza maklerów. Większość z nich wolinie ryzykować i zaczyna zamykać otwarte wcześniej pozycje, tym cena idzie bardziej w górę, gdyż żeby zamknąć pozycję muszą kupić parę walutową, którą wcześniej sprzedali. Po chwili ruch ceny wywołany zamykaniem pozycji potwierdza formację odwrócenia trendu, przez co ci, którzy jeszcze nie zamknęli szybko zamykają, by nie stracić więcej. To tym bardziej napędza ruch, aż do punktu, w którym załamanie trendu staje się oczywiste - wtedy wszyscy, którzy obserwują daną sytuację otworzą pozycje długie, czym napędza trend wzrostowy, który po jakimś czasie stanie się faktem

    Przy każdej strategii należy pamiętać o tym, iż to właśnie ty i ja jako maklerzy generujemy ruch cenowy. Noże to i konformistyczne podejście, lecz gdy większość sprzedaje, my również powinniśmy. Narzędzia, których używamy do analizy rynku posłużą nam do znajdowania punktów, w których większość ludzi sprzeda, bądź kupi daną parę walutową. Będzie to nam potrzebne, by skorzystać z ruchu, jaki ogół maklerów wywoła. Zachowanie się jak ogół to najprostsza droga do zarobienia na tym rynku, zwłaszcza jeśli dysponujemy ograniczonym kapitałem orz gdy dopiero zaczynamy naszą przygodę z Forexem.    


środa, 21 listopada 2012

Formacje odwrócenia i kontynuacji część 2

 
Spotkanie

     Jest to relatywnie słaba formacja odwrócenia trendu - potrzebne jest potwierdzenie. Formacje tą dzielimy na spotkanie hossy i spotkanie bessy w zależności od tego, na jakim trendzie występuje. Charakterystyczne dla tej formacji jest to, iż składa się z dwóch świec o przeciwnych kolorach, których kursy zamknięcia znajdują się na tym samym poziomie. Kolor pierwszej świecy jest zgodny z trendem (czarny dla spadkowego i biały dla wzrostowego) natomiast druga świeca ma kolor przeciwny pierwszej. 

Rysunek 1. Spotkanie Hossy oraz Bessy

    Potwierdzeniem dla tych formacji jest otwarcie następnej świecy na wyższym lub niższym poziomie (odpowiednio dla spotkania hossy i spotkania bessy) względem otwarcia drugiej świecy formacji. Obie świece powinny mieć wysokie korpusy. Formacje te są podobne do formacji przenikania i formacji zasłony ciemnej chmury - różnią się jedynie poziomem zamknięcia, który w obu świecach formacji spotkania występuje na tym samym poziomie.

Zatrzymanie 

    Formacja zatrzymania składa się z jednej świecy. Jest to świeca marubozu otwarcia. Jak pamiętamy, świece te nie posiadają cienia po stronie swego otwarcia (białe marubozu otwarcia nie posiada cienia dolnego, a czarne marubozu otwarcia nie posiada cienia górnego). Potwierdzenie tej formacji jest wymagane. 

Rysunek 2. Zatrzymanie Hossy oraz Bessy

    Otwarcie świecy tworzącej tą formację powoduje powstanie lokalnego minimum lub maksimum. Potwierdzeniem tej formacji jest otwarcie na niższym (zatrzymanie hossy) lub wyższym (zatrzymanie bessy) poziomie następnej świecy, czyli następnego okresu względem otwarcia świecy marubozu.

Trzech białych żołnierzy i trzy czarne kruki
    Formacje te składają się z trzech, kolejno następujących po sobie świec w tym samym kolorze. Formacja trzech białych żołnierzy składa się z trzech białych świec - każda z nich ma otwarcie na wyższym poziomie niż poprzednia. Formacja ta stanowi formację odwrócenia bessy (trendu spadkowego). Odwrotnością tej formacji, jest formacja trzech czarnych kruków składająca się z trzech następujących po sobie czarnych świec - każda z nich posiada otwarcie na niższym poziomie niż poprzednia. Formacja trzy czarne kruki stanowi formację odwrócenia trendu wzrostowego (hossy)

Rysunek 3. Formacja trzech białych żołnierzy.

Rysunek 4. Formacja trzy czarne kruki.

    Są to silne formacje odwrócenia trendu - potwierdzenie ich nie jest konieczne. 

Wewnętrzna trójka wzrostowa i wewnętrzna trójka spadkowa 
    Formacje te składają się z trzech świec, z których pierwsza ma kolor odpowiedni uprzedniemu trendowi, a następnie dwa mają kolor przeciwny. Wewnętrzna trójka wzrostowa to formacja odwrócenia trendu spadkowego, a wewnętrzna trójka spadkowa to formacja odwrócenia trendu wzrostowego. Korpus drugiej świecy zawiera się w świecy pierwszej, tworząc formację harami. 
Rysunek 5. Wewnętrzna trójka spadkowa. 


Rysunek 6. Wewnętrzna trójka wzrostowa. 

    Jest to formacja relatywnie silna. Potwierdzenie nie jest tutaj konieczne. Pierwsze dwie świece tworzą formację harami, a trzecie świeca jest jej potwierdzeniem. Stąd formacja ta czerpie swoją siłę. 

Zewnętrzna trójka wzrostowa i zewnętrzna trójka spadkowa 
    Podobnie jak formacje przedstawione powyżej, zewnętrzna trójka wzrostowa i spadkowa, stanowią potwierdzenie dla formacji objęcia. Pierwsze dwie świece tworzą formację objęcia, a trzecia jest jej potwierdzeniem. Razem tworzą silną formację nie wymagających dalszych potwierdzeń. 
Rysunek 7. Zewnętrzna trójka wzrostowa. 

Rysunek 8. Zewnętrzna trójka spadkowa. 

    Formacje trójek wzrostowych i spadkowych to formacje potwierdzające. Są silnymi sygnałami odwrócenia kierunku trendu i tak też powinny być traktowane. 
Formacje kontynuacji
    Formacje kontynuacji występują rzadziej niż formacje odwrócenia. Jest też ich relatywnie mniej. Występują podczas ustalonego trendu i wskazują na jego kontynuację. Poniżej znajdują się opisu kilku formacji kontynuacji. Ponownie: formacji kontynuacji jest na pewno dużo więcej, gdyz każdy może taką zaobserwować, zbadać, nazwać i używać. 
Trójka Hossy i Trójka Bessy 
    Trójka hossy i trójka bessy to formacje złożone z 5 świec, przy czym pierwsza i ostatnia mają kolor zgodny z trendem, druga i czwarta mają przeciwny kolor do trendu. Kolor trzeciej świecy formacji nie jest istotny. Pierwsza i piata świeca posiada wysoki korpus, następnie trzy opisują krótki ruch w przeciwnym kierunku niż wskazuje obecny trend. 
Rysunek 9. Trójka hossy.

Rysunek 10. Trójka bessy. 

    Formacje trójki to formacje silne - potwierdzenie nie jest konieczne. Najkorzystniej jest wtedy, gdy wszystkie trzy środkowe świece mają kolor przeciwny obecnemu trendowi. 

Rozstanie
    Jest to formacja składająca się z dwóch świec o tym samym poziomie otwarcia, lecz posiadających przeciwne kolory. Druga świeca formacji to świeca marubozu zamknięcia.
Rysunek 11. Rozstanie wzrostowe oraz spadkowe. 

    Potwierdzenie dla tej formacji jest konieczne. Będzie nim otwarcie następnej świecy, które nastąpi powyżej (dla trendu wzrostowego) otwarcia drugiej świecy, lub poniżej (dla trendu spadkowego) otwarcia drugiej świecy. 

Uderzenie
    Jest to formacja składająca się z czterech świec. Pierwsze trzy tworzą formację trzech białych żołnierzy lub formację białych kruków, natomiast czwarta świeca neguje ich ruch będąc wysoką świecą o przeciwnym kolorze do trendu. 
Rysunek 12. Uderzenie trójki wzrostowej.

Rysunek 13. Uderzenie trójki spadkowej.
    Formacje te nie wymagają potwierdzenia. Po ich zaistnieniu trend powinien być kontynuowany. 

Pod szyją, na szyi oraz wyrzucenie
    Pierwotnie formacje te były używane jedynie na giełdzie papierów wartościowych lub na giełdzie kontraktów futires stanowiąc jedynie formacje kontynuacji trendów spadkowych, który siłą rzeczy mają nieco inną wymowę na wspomnianych rynkach niż ma to miejsce na forexie. Ze względu na to,że na Forexie zarówno trend spadkowy jak i wzrostowy występują na tych samych warunkach, formacje te można zastosować (odwróciwszy je) również dla trendu wzrostowego.
    
    Są to formacje kontynuacji składające się z dwóch świec. Pierwsza jest zgodna z trendem, natomiast następna jest mu przeciwna. Otwarcie świecy drugiej następuje poniżej zamknięcia świecy pierwszej, natomiast jej zamknięcie wypada poniżej (w przypadku pod szyją) zamknięcia świecy pierwszej, na równi (na szyi) z zamknięciem pierwszej świecy lub powyżej owego zamknięcia (wyrzucenie). 

Rysunek 14. Pod Szyją, na szyi oraz wyrzucenie 

    Formacje te wymagają potwierdzeń, którymi będzie utrzymanie się spadkowej lub wzrostowej tendencji ruchu następnej świecy. 



niedziela, 4 listopada 2012

Podsumowanie tygodnia na rynkach i prognoza

Przyszły tydzień może przynieść kolejną próbę odbicia 
 
USA (S&P500, Nasdaq100, persp. długoterm.) - w przyszłym tygodniu oczekuję dokończenia korekty, nowego dna nie powinno być. Potem oczekuję na trwalsze odbicie, kluczowy opór znajduje się w rejonie 1428-1431pkt...
Polska (WIG, WIG-Banki, WIG20) - na początku tygodnia oczekuję spadków po zbyt wysokich piątkowych zamknięciach. W ciągu kilku sesji możliwe kolejna próba zainicjowania trwalszego odbicia. Przełamanie oporu w rejonie 2360-2370pkt. może zakończyć miesięczną przecenę na indeksie WIG20...
Waluty (EUR/USD, USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN) - na początku tygodnia możliwe są spadki w rejon 1.28 USD. Potem oczekuję na odbicie. Poprawa sytuacji nastąpi po przełamaniu oporu w rejonie 1.2840 USD...
Towary (ropa, złoto) - ropa znajduje się w kilkutygodniowej spadkowej korekcie, niedługo może się pojawić sygnał jej zakończenia. Na złocie możliwe korekcyjne odbicie, potem kolejna spadkowa piątka w rejon 1640 USD...

Rynek akcji w USA (kontrakty na indeks S&P500)
Z powodu huraganu Sandy w poniedziałek i wtorek sesja na Wall Street nie odbyła się zaś w handlu elektronicznym kontrakty były notowane krócej. W środę sesja rozpoczęła się od wzrostów. Szybko jednak doszło do spadku, zamknięcie nastąpiło nisko na poziomie 1402pkt. W czwartek popyt zaatakował. Dzienne maksimum wypadło na poziomie 1425.5pkt., zamknięcie po 1423.5pkt. (+1.5%). W piątek w nocy rozpoczęła się niewielka korekta.
O godzinie 13:30 pojawiły się dane z rynku pracy w USA. Były one znacznie lepsze od prognoz. W październiku w sektorze pozarolniczym przybyło 171 tys. miejsc pracy. Rynkowe oczekiwania kształtowały się na poziomie 125 tys. W sektorze prywatnym stworzono 184 tys. miejsc pracy (oczekiwano 125 tys.). Ponadto w obu przypadkach zostały skorygowane w górę dane wrześniowe: w sektorze pozarolniczym ze 114 tys. do 148 tys., zaś w sektorze prywatnym ze 104 tys. do 128 tys. miejsc pracy. Zgodnie z prognozami ekonomistów stopa bezrobocia wzrosła w październiku z 7.8% do 7.9%. Dane wywołały wzrosty. Lokalne maksimum wypadło na poziomie 1431.5pkt. Po czym doszło do realizacji zysków.

Wykres 1. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym (scenariusz podstawowy, 70%)




Dzienne minimum wypadło bardzo nisko na poziomie 1405.5pkt. i takie było zamkniecie (-1.3%). Ze środowego dna (1400pkt.) do piątkowego szczytu kontrakty zyskały aż 30 punktów. W krótkim terminie rynek był wykupiony. Dodatkowym czynnikiem podażowym była silna i ważna bariera w obszarze 1428-1430pkt. To doprowadziło do mocnego ruchu w dół.
W krótkim terminie (początek przyszłego tygodnia) możliwe jest korekcyjne odbicie (opór znajduje się w rejonie 1413-1419pkt.), potem oczekuję jeszcze jednaj fali spadków. Nowego dna może już nie być. Na wykresie MACD-histogram tworzy się pozytywna dywergencja, to powinien być argument przemawiający za kolejnym tym razem trwalszym ruchem w górę.
Kluczowy opór znajduje się w obszarze 1428-1431pkt. Rozbicie tej bariery może dać bykom szansę na zakończenie kilkutygodniowej korekty w ramach fali 4-tej (wykres 1). Scenariusz podstawowy zakłada wejście w kolejną kilkutygodniową falę wzrostów, która mogłaby osiągnąć nowe tegoroczne maksimum w rejonie 1500pkt. Jego szanse oceniam na 70%.
Kontrakty na indeks Nasdaq100 wyglądają bardzo słabo. Z wrześniowego szczytu pojawiła się spadkowa piątka. (wykres 2). Ostatnie kilka dni mogły przynieść spadki w ramach fali siódmej, co jest równoważne spadkowej korekcyjnej trójce. Krytyczne wsparcie w rejonie 2642pkt. zostało nieznacznie przekroczone. Sądzę, że zostanie obronione. Optymistycznie wygląda silna pozytywna dywergencja na wskaźniku MACD-histogram.
Początek tygodnia może przynieść odbicie, potem jeszcze jeden ruch w dół. Nowego dna może nie być. W dalszej perspektywie oczekuję trwalszej fali wzrostowej. Powinna ona przyjąć postać co najmniej dużej wzrostowej trójki (wykres 2). Gdyby doszło do jej załamania to grozi nam powrót na ostatnie minima (czerwona linia oznacza ona scenariusz pesymistyczny mniej prawdopodobny).

Wykres 2. Kontrakty na indeks Nasdaq100 w układzie dziennym (scenariusz podstawowy, 70%)


Wróćmy do kontraktów na indeks S&P500. W scenariuszu alternatywnym (szanse 30%) odbicie z tegorocznego dna byłoby korektą (a-b-c). Szczyt z września wyznaczałby ważny średnioterminowy punkt zwrotny. Do realizacji tego scenariusza konieczne jest przełamanie krytycznego wsparcia w postaci szczytu fali (a) w rejonie 1368pkt.

Wykres 3. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym (scenariusz alternatywny, 30%)



W tym rejonie biegnie obecnie 200-sesyjna średnia, która wzmacnia to wsparcie. Gdyby jednak doszło do jego rozbicia to otworzyłaby się droga do powrotu na tegoroczne minimum na poziomie 1263pkt.
Spójrzmy na kontrakty na indeks S&P500 ze wskaźnikiem Ichimoku (wykres 4). Szybko możemy zobaczyć jaki panuje trend, gdzie znajdują się obszary wsparcia i oporu.

Wykres 4. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym ze wskaźnikiem Ichimoku.



Wykres świecowy wkroczył w chmurę hossy, jest ona dosyć szeroka i powinna stanowić silne wsparcie. Próba jej przełamania nie powinna się udać. Odbicie od wsparcia w postaci chmury musi być silne i doprowadzić do wzrostu powyżej jej górnego ograniczenia. Linie Kijun Sen i Tenkan Sen muszą wrócić pod wykres świecowy, zaś linia Chikou Span musi znaleźć się z powrotem nad wykresem.

Sytuacja długoterminowa czyli kiedy kolejna fala kryzysu w USA ?
Odbicie z dna z 2009 roku powinno być w mojej ocenie jedynie korekcyjną falą (A-B-C) w długoterminowej bessie, która rozpoczęła się w 2000 roku. Fala (A) zakończyła się w maju 2011 roku (wykres 5).
Wykres 5. Kontrakty na indeks S&P500 – perspektywa kilkuletnia.


Potem doszło do silnej przeceny w ramach fali (B). Od jesieni 2011 roku trwa kolejna fala wzrostów (fala C). Na razie jej struktura ma postać trójki (1-2-3). W tym długoterminowym scenariuszu wykorzystałem bardziej prawdopodobny scenariusz średnioterminowy. Stąd oczekiwanie na pojawienia się wzrostowej piątki (1-2-3-4-5) po czym doszłoby do kilkumiesięcznej korekty (wykres 5). Po jej zakończeniu można byłoby oczekiwać na kolejną wielomiesięczną falę wzrostów, która przekroczy na jakiś czas  historyczny szczyt z 2007 roku. Dopiero potem doszłoby do zakończenia kilkuletniej korekty w długoterminowej bessie. Mogłoby to nastąpić w 2014 roku.

Rynek akcji w Polsce
Omówienie sytuacji rozpoczniemy od najsilniejszego indeksu WIG. Trend wzrostowy z tegorocznego dna jest tu najlepiej wykształcony, kolejne korekty jakie się pojawiają kończą się daleko od poprzednich ważnych szczytów. Ostatni tydzień przyniósł dwie próby wybicia w górę z kilkusesyjnej fazy konsolidacji (wykres 6). W środę próba się nie udała, w piątek zamknięcie wypadło wysoko (cudo-fixing). Początek tygodnia może przynieść spadki.
Na wykresie indeksu WIG ważny opór znajduje się w rejonie 43510pkt. (korpusy świec z III-ciej dekady września). Pokonanie tej bariery może dać sygnał do zakończenia przeceny w ramach fali czwartej. Powinno to być potem potwierdzone rozbiciem oporu w rejonie 43809-43914pkt. Co mogłoby otworzyć drogę na tegoroczne maksimum.
W dalszej perspektywie oczekuję wzrostów z nowym tegorocznym szczytem w ramach fali piątej. Target szacuję na 46tys. pkt. Wtedy zobaczylibyśmy ładną 5-falową strukturę z lipcowego dna, która tworzyłaby środkową część trendu w postaci fali trzeciej.
Scenariusz alternatywny zakłada, że 5-falowa struktura z tegorocznego dna już się pojawiła a przedłużające się spadki z wrześniowego szczytu coraz bardziej przemawiają za tym oznaczeniem. Poczekajmy ze zmianą oznaczenia do zakończenia kolejnego tygodnia.

Wykres 6. Indeks WIG w układzie dziennym



Przejdźmy teraz do sektora bankowego bez którego wzrosty na rynku nie mogą być kontynuowane. Indeks WIG-Banki nie wybił się w dół z kilkutygodniowej konsolidacji. Jej dolne ograniczenie znajduje się nieznacznie powyżej krytycznego wsparcia w rejonie 6203pkt.
Sądzę, że przyszły tydzień może przynieść ruch w górę. Potem może dojść do ataku na górne ograniczenie konsolidacji. Pokonanie tej bariery otwiera drogę do ustanowienia nowego szczytu (wykres 7). Układ fal powinien być identyczny jak dla WIG-u.

Wykres 7. Indeks WIG-Banki w układzie dziennym


Przejdźmy teraz do najsłabszego indeksu WIG20, który nie zdołał się jeszcze wybić z rocznego trendu horyzontalnego. Piątkowy fixing został zawyżony o blisko 20 punktów. Zamknięcie wypadło na poziomie 2346pkt., indeks zyskał 1.2%. Ostatnie godziny piątkowej sesji w USA przyniosły mocniejszy ruch w dół co powinno się przełożyć na naszym rynku na niższe otwarcie i spadki na początku poniedziałkowej sesji. Krótkoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 2328-2330pkt. Czy zostanie obronione trudno powiedzieć, jeśli nie to kolejne wsparcie znajduje się w okolicy 2318pkt.
W dalszej perspektywie (kilka sesji) oczekuję na kolejny ruch w górę. Silny opór wyznaczają korpusy świec w okolicy 2360pkt. Jeszcze jeden opór do pokonania to dolne ograniczenie 3-tygodniowej fazy konsolidacji w rejonie 2370pkt. Gdy to się uda będzie można oczekiwać dalszych wzrostów i ataku na wrześniowe maksimum na poziomie 2324pkt. (wykres 8).

Wykres 8. Indeks WIG20 w układzie dziennym


Jeśli doszłoby do powstrzymania wzrostów poniżej oporów w rejonie 2360-2370pkt. to grozi nam powrót na październikowe dno (2303pkt.) i test krytycznego wsparcia w rejonie 2287pkt.

Eurodolar (EUR/USD)
W poniedziałek pomimo negatywnych informacji doszło do obrony dna z 26-go października na poziomie 1.2882 USD. We wtorek byki pokonały opór w rejonie 1.2940-1.2950 USD, otwarta została droga na kluczowy opór w rejonie 1.3020 USD. W środę został on osiągnięty. Nie udało się go pokonać i rozpoczęła się realizacja zysków. W czwartek przełamane zostało wsparcie w rejonie 1.2940-1.2950 USD, co w konsekwencji doprowadziło do mocniejszej piątkowej przeceny. Eurodolar powrócił do krytycznego dna z 26-go października (1.2882 USD). Zostało ono przebite. Nowe kilkusesyjne minimum wypadło na poziomie 1.2821 USD. Zamknięcie wypadło nieznacznie wyżej po 1.2836 USD.
Ubiegłotygodniowa koncepcja pojawienia się trójkąta końcowego z dna z początku października upadła. W  krótkim terminie można oczekiwać niewielkiego odbicia, potem możliwy test wsparcia w rejonie 1.2802 USD. W mojej ocenie może dojść do niewielkiego (np. 20-30 pipsów) pogłębienia tego dna. Późniejsze mocniejsze odbicie pokazałoby, że spadki poniżej 1.2802-1.2840 USD były pułapką. Można byłoby to wykorzystać do otwarcia długich pozycji. Sygnał pojawi się dopiero po pokonaniu oporu w rejonie 1.2840 USD. Wcześniejsze zajmowanie długich pozycji będzie bardzo ryzykowne, bo prognoza wcale nie musi się sprawdzić a my trafimy jedynie na lokalną korektę w trendzie spadkowym.
Rozbicie od dołu oporu w rejonie 1.2840 USD dałoby sygnał do mocniejszego i trwalszego odbicia. Powinno to być potwierdzone poprawą sytuacji na rynkach akcji. Kolejne opory znajdują się w rejonie 1.2890 USD, 1.2940-1.2950 oraz 1.3020 USD. Przebicie tego ostatniego powinno dać nam sygnał do powrotu w rejon wrześniowego szczytu (1.3138 USD).
Nowe maksimum nie powinno być potwierdzone przez MACD-histogram (wykres 9). Taka sytuacja ostrzegać nas będzie przed mocniejszą przeceną. Powinna być to jedynie średnioterminową korekta. Target dla spadkowej korekty można umiejscowić w rejonie 1.2650-1.2700 USD.

Wykres 9. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy


Po zakończeniu kilkutygodniowej korekty oczekuję kolejnej fali wzrostów. Mogłaby ona sięgnąć oporu w rejonie 1.35 USD może wyżej. Wtedy z tegorocznego dna zobaczymy dużą wzrostową trójkę (A-B-C).

Złoty (USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN)
Rozpocznijmy od pary USD/PLN, która jest najmocniej powiązana z eurodolarem. W ubiegłym tygodniu kurs dolara spadł do poziomu 3.1720 PLN, potem doszło do odbicia. Piątkowe zamknięcie wypadło na poziomie 3.2028 PLN. Jeśli na eurodolarze w przyszłym tygodniu wystąpią niewielkie spadki, to na parze USD/PLN powinniśmy zobaczyć niewielki ruch w górę. Opór w rejonie 3.24-3.25 PLN nie powinien być przekroczony. W dalszej perspektywie możliwe korekcyjne spadki. Po ich zakończeniu gdy rozpocznie się kilkutygodniowa silna przecena na eurodolarze możliwy jest ruch w górę i czasowe przekroczenie oporu w rejonie 3.24-3.25 PLN.
Kolejna kilkumiesięczna fala wzrostów na eurodolarze powinna przełożyć się na kilkumiesięczne spadki na USD/PLN. Wtedy mogą zostać pogłębione minima z września (3.09 PLN) i z lutego (3.04 PLN). Niestety w długim terminie gdy wielomiesięczne odbicie na eurodolarze dobiegnie końca i wspólna waluta wejdzie w koleją wielomiesięczną falę spadków złoty powinien wejść w kolejną falę osłabienia (wykres 10).
Sygnał pojawi się po przebiciu oporu w rejonie 3.04-3.09 PLN. To może skutkować powrotem w rejon 3.54-3.60 PLN i jeszcze wyżej.

Wykres 10. Kurs dolara w relacji do złotego w perspektywie średnioterminowej


Spójrzmy na kilkuletni wykres EUR/PLN. Dno na poziomie 4.02 PLN nie zostało potwierdzone przez niżej położone dno na wykresie wskaźnika MACD histogram. Utworzyła się pozytywna dywergencja ostrzegająca o nadchodzącym długoterminowym przesileniu (wykres 11). Wcześniej jednak możliwe jest pogłębienie dna na poziomie 4.02 PLN (patrz na wcześniejszą średnioterminową prognozę dla USD/PLN). Silne długoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 3.92 PLN. Tutaj może dojść do zakończenia przeceny z poziomu 4.58 PLN. Późniejsze odbicie i przełamanie oporów w rejonie 4.02 oraz 4.11 PLN wygeneruje długoterminowy sygnał do powrotu w rejon 4.58 PLN i wyżej.

Wykres 11. Kurs euro w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej


Ciekawie wygląda też wykres franka w długim terminie. Kurs szwajcarskiej waluty znajduje się w spadkowym kanale (wykres 12). W ciągu kilku miesięcy dolne ograniczenie kanału w rejonie 3.24 PLN może zostać osiągnięte.

Wykres 12. Kurs franka w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej


Nieznacznie niżej znajduje się ważne długoterminowe wsparcie w postaci szczytu z 2009 roku. Gdyby doszło do jego rozbicia (powinno to zostać poparte wzrostem kursu EUR/CHF) to sytuacja złotego w długim terminie powinna ulec znacznej poprawie. Można byłoby wtedy liczyć na dalsze umocnienie. W przeciwnym wypadku grozi nam kolejna fala osłabienia złotego.

Ropa
Struktura spadków z październikowego szczytu (100.4 USD) wskazuje, że była to spadkowa trójka, która utworzyła falę (a). Po zakończeniu odbicia w ramach fali b doszło do silnych spadków. Dno wypadło na poziomie 84.95 USD. Potem doszło do kilkusesyjnego odbicia. W piątek wystąpił silny spadek. Dzienne minimum wypadło na poziomie 84.67 USD, zamknięcie po 84.83 USD (wykres 13).

Wykres 13. Kurs kontraktów na ropę w perspektywie długoterminowej


Przyszły tydzień może przynieść nowe dno. Spadki nie powinny być duże. Późniejsze pokonanie oporu w rejonie 85 USD wygeneruje sygnał do korekty fali c. Natomiast przełamanie oporu w rejonie 88 USD, gdzie znajduje się dno pierwszej fali spadków (fala a) w ramach średnioterminowej korekty (a-b-c) doprowadzi do pojawienia się sygnału zakończenia korekty. Za taką możliwością przemawia silna pozytywna dywergencja na wskaźniku MACD histogram. W perspektywie kolejnych tygodni możliwy będzie powrót w rejon 100 USD, musi to zostać wcześniej potwierdzone zniesieniem całej fali c, czyli przekroczeniem oporu w rejonie 93.5 USD.

Złoto
Końcówka ubiegłego tygodnia doprowadziła do ustanowienia nowego dna na poziomie 1675 dolarów za uncję. Tym samym z październikowego szczytu pojawiła się 5-falowa struktura. W perspektywie najbliższych dni oczekuję na korekcyjne odbicie. Może ono znieść 38-50% (bliżej 50%) fali spadkowej. Potem powinniśmy jeszcze zobaczyć jedną falę spadków. Może ona przetestować bardzo ważne wsparcie w rejonie 1640 USD (wykres 14).

Wykres 14. Kurs kontraktów na złoto w perspektywie długoterminowej


o zakończeniu korekty (a-b-c) oczekuję kolejnej fali wzrostowej fali, która może zaatakować opór w rejonie 1800 USD. Po pokonaniu tej bariery otworzy się droga na historyczny szczyt z 2011 roku na poziomie 1921 dolarów za uncję.

Źródło: Markets.com