Rynek akcji w USA (kontrakty na indeks S&P500)
Ostatni tydzień przyniósł
zakończenie 2-tygodniowej konsolidacji. Indeks osiągnął nowe tegoroczne
maksimum na poziomie 1439pkt. Przyszły tydzień może przynieść
dokończenie wzrostów. Docelowy zasięg szacuję na rejon 1450pkt. Potem
oczekuję kilkusesyjnej korekty.
Po blisko 2 tygodniach dosyć płytkiej
korekty (jej zasięg wyniósł 30 punktów) w czwartek doszło do silnego
wybicia w górę. Kontrakty na indeks S&P500 ustanowiły nowe
tegoroczne maksimum na poziomie 1439pkt. W mojej ocenie jest to ostatni
element fali trzeciej (wykres 1).
Wykres 1. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym (scenariusz podstawowy 90%)
Z dna na poziomie 1395pkt. pojawiła się
wzrostowa trójka. Fala pierwsza jest ledwie widoczna, potem mamy bardzo
silną i długą falę trzecią. Początek tygodnia może przynieść realizację
zysków w postaci fali czwartej. Potem oczekuję wzrostów w postaci fali
piątej. Zasięg całej kilkusesyjnej 5-falowej struktury szacuję na rejon
1450pkt. Potem oczekuję na co najmniej kilkusesyjne cofnięcie.
Wtedy przekonamy się czy rynek będzie
miał jeszcze siłę kontynuować wzrosty z poziomu 1395pkt. czy też
wejdziemy w dłuższą kilkutygodniową korektę w postaci fali czwartej.
Krytyczne będzie wsparcie w rejonie 1420-1426pkt. Jeśli nie dojdzie do
jego przełamania to należy oczekiwać większego zasięgu wzrostów – być
może rynek dotarłby pod opór w rejonie 1500pkt. i dopiero potem pojawi
się kilkutygodniowa korekta. Wtedy mogłaby ona zejść do wsparcia w
rejonie 1420pkt.
Na wykresie przedstawiłem jednak
bardziej zachowawczy scenariusz zakładający przesilenie w rejonie
1450pkt. z późniejszym spadkiem poniżej 1420pkt. Do kontynuacji
trendu wzrostowego z tegorocznego dna krytyczne jest wsparcie w rejonie
1368pkt. Korekta w postaci dużej fali czwartej ma szanse zatrzymać się
wyżej np. w rejonie dna poprzedniej korekty (1395pkt.).
Scenariusz podstawowy (90%). Zakłada,
że z tegorocznego szczytu pojawiła się tylko spadkowa trójka, zaś z
tegorocznego dna pojawi się wzrostowa piątka, której jeszcze dosyć
daleko do zakończenia. Przesilenie może wystąpić na jesieni za około
miesiące. Krytyczne wsparcie dla tego scenariusza znajduje się w rejonie 1368pkt.
Na wykresie kontraktów na indeks
S&P500 wzrosty z poziomu 1321pkt. do 1426pkt. nie układają się w
wyraźną i nie budzącą wątpliwości wzrostową piątkę. W takim razie warto
spojrzeć na wykres kontraktów na indeks Nasdaq 100. Tutaj wzrostowa
piątka nie budzi żadnych wątpliwości (wykres 2). Można jeszcze spojrzeć
na wykres indeksu DJIA aby przekonać się, że 2 tygodniowa korekta była
rzeczywiście falą 4-tą.
Wykres 2. Kontrakty na indeks Nasdaq100 (scenariusz podstawowy 90%)
Nie wszyscy znają się na teorii fal
Elliotta, dlatego warto również spojrzeć na wykres indeksu S&P500 ze
wskaźnikiem Ichimoku (wykres 3). Szybko możemy zobaczyć jaki panuje
trend i gdzie znajdują się obszary wsparcia i oporu. Jak również gdzie
wygenerowane zostały sygnały kupna i sprzedaży. Wykres świecowy znajduje
się nad chmurą, która stanowi wsparcie. Linie Kijun Sen oraz Tenkan Sen
znajdują się pod wykresem, zaś linia Chikou Span znajduje się nad
wykresem cenowym. Jest to typowy układ dla trendu wzrostowego.
Wykres 3. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym ze wskaźnikiem Ichimoku.
Na koniec przejdźmy jeszcze do
scenariusza alternatywnego (wykres 4). Zadajmy sobie pytanie co się musi
stać aby doszło do załamania się trendu wzrostowego z tegorocznego dna.
Jak już o tym pisałem przy omawianiu scenariusza podstawowego
dojdzie do tego gdy nastąpi przebicie krytycznego wsparcia w rejonie
1368pkt. Wówczas fala (3) nie będzie kontynuowana, co doprowadzi do
tego, że z tegorocznego dna (1261pkt.) zobaczymy tylko wzrostową trójkę
(a-b-c), a nie piątkę (1-2-3-4-5). W ciągu kolejnych miesięcy powinniśmy
wrócić w rejon tegorocznego minimum (1261pkt.).
Wykres 4. Kontrakty na indeks S&P500 (scenariusz alternatywny 10%)
Szanse realizacji scenariusza
alternatywnego szacuję na 10%. Za kilka (kilkanaście) sesji szanse
realizacji tego scenariusza powinny być jeszcze mniejsze.
Rynek akcji w Polsce
Ubiegły tydzień
przyniósł poprawę sytuacji na wykresie indeksu WIG20, omówienie
sytuacji rozpoczniemy od najsilniejszego indeksu (WIG-Banki), który z
tegorocznego dna uformował ładną 5-falową strukturę nieznacznie
wybijając się w górę z rocznej fazy konsolidacji, co powinno dać impuls
do wzrostów dla pozostałych indeksów WIG oraz WIG20.
Ubiegły tydzień przyniósł silne wzrosty.
Indeks WIG-Banki osiągnął nowe tegoroczne maksimum wybijając się z
rocznego fazy konsolidacji. Jednocześnie widoczna jest 5-falowa
struktura (wykres 5). Fala piąta ma na razie postać wzrostowej trójki.
Do jej zakończenia brakuje jeszcze krótkiej korekty w postaci fali
czwartej i potem kolejnego szczytu w ramach fali piątej. Zakończenie
impulsu wzrostowego może nastąpić w ciągu około tygodnia czasu. Potem
możliwa jest dłuższa kilkutygodniowa korekta.
Potwierdzeniem tego, że z tegorocznego
dna pojawiła się pierwsza fala wzrostów będzie późniejsze uformowanie
się jedynie korekcyjnej spadkowej trójki (a-b-c). Po jej zakończeniu
oczekuję kolejnej silnej fali wzrostów z nowymi szczytami.
Wykres 5. Indeks WIG-Banki w układzie dziennym
Teraz możemy przejść do nieznacznie
słabszego WIG-u. Tutaj również widoczna jest jeszcze nie zakończona
5-falowa struktura. W piątek indeks osiągnął nowe tegoroczne maksimum na
poziomie 42617pkt. Wybicie z rocznej fazy konsolidacji jest niewielkie.
Z dna ustanowionego w dniu 30-go sierpnia widoczna jest na razie
wzrostowa trójka. Fala piąta może zakończyć się w rejonie 43.0-43.5tys.
pkt. (wykres 6). W dalszej perspektywie czeka nas kilkutygodniowa
korekta. W jej trakcie nastąpi powrót poniżej górnego ograniczenia
rocznego kanału bocznego, chyba że w nadchodzących dniach rynek będzie o
wiele silniejszy i wrześniowe przesilenie wypadnie o wiele wyżej niż
przedstawiłem na wykresie. W dalszej perspektywie oczekuję kolejnej fali
wzrostów. Jej trwałość zależeć będzie głównie od sytuacji na rynkach w
USA.
Wykres 6. Indeks WIG w układzie dziennym
Teraz przejdźmy do najsłabszego indeksu
WIG20. Tutaj oznaczenie jest podobne. Też może się pojawić wzrostowa
piątka aczkolwiek fala czwarta zeszła poniżej szczytu fali pierwszej
(wykres 7). Taka sytuacja jest dopuszczalna w tzw. trójkątach
początkowych. W piątek osiągnięte zostało maksimum na poziomie 2326pkt.
Wykres 7. Indeks WIG20 w układzie dziennym
Z dna na poziomie 2224pkt. widoczna jest
na razie wzrostowa trójka o zasięgu 102 pkt. W perspektywie
najbliższego tygodnia oczekuję dalszych wzrostów z atakiem na barierę w
rejonie 2400-2433pkt. Próba wybicia w górę z 12-miesięcznej fazy
konsolidacji może się nie udać i w efekcie dojdzie do kilkutygodniowej
korekty (a-b-c). Po jej zakończeniu oczekuję na kolejną falę wzrostów.
Eurodolar (EUR/USD)
W ubiegłym tygodniu kurs eurodolara
silnie wzrósł przekraczając długoterminowy kluczowy opór w rejonie
1.2623-1.2715 USD. Nowe kilkumiesięczne maksimum wypadło na poziomie
1.2816 USD. Inwestorzy doczekali się jasnej deklaracji ze strony ECB, że będzie skupował obligacje takich krajów jak Hiszpania i Włochy.
Bank Centralny daje kilka miesięcy czasu europejskim politykom, bo tyle
jeszcze może potrwać korekcyjne odbicie na eurodolarze, do
przeprowadzenia reform i próby poprawienia bardzo złej sytuacji krajów
południa Europy.
Z tegorocznego dna (1.2041 USD) widoczna
jest silna wzrostowa struktura w postaci dużej trójki (1-2-3). W mojej
ocenie powinniśmy doczekać się wzrostowej piątki, co będzie silnym
sygnałem do trwalszego wielomiesięcznego odbicia. Kwestią drugorzędną
jest wejście w korektę w postaci fali czwartej (wykres 8). W fali
trzeciej widoczna jest już 5-falowa struktura. Najbliższe dni powinny
przynieść realizację zysków, być może rozpocznie się ona na początku
tygodnia. Po zakończeniu korekty w postaci fali 4 oczekuję na wzrosty w
rejon 1.30 USD. Tam mogłaby się zakończyć 5-falowa struktura z
tegorocznego dna.
Wykres 8. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy
Przebicie długoterminowego oporu
(1.2623-1.2715 USD) zmienia sytuację w długim terminie w ten sposób, że z
jesiennego szczytu z 2011 roku pojawiła się tylko spadkowa trójka. To
oznacza, że będziemy korygowali znacznie dłuższy i większy trend
spadkowy. Za kilka miesięcy kurs eurodolara może dotrzeć w rejon 1.35
USD.
Złoty (EUR/PLN)
W ubiegłym tygodniu zakończył się okres
słabości naszej waluty, który doprowadził do mocnego odbicia na wykresie
EUR/PLN. Lokalne maksimum wypadło na poziomie 4.2158 USD. Przesilenie
nastąpiło w środę rano. W czwartek przełamane zostało wsparcie w rejonie
4.16 PLN. W piątek spadki dotarły do 4.0930 PLN.
Zakładając dalsze wzrosty na eurodolarze
(target 1.35 USD) oczekuję presji na umocnienie złotego. Spójrzmy na
kilkuletni wykres pary EUR/PLN. Dno na poziomie 4.02 PLN nie zostało
potwierdzone przez niżej położone dno wykresie wskaźnika MACD histogram.
Utworzyła się pozytywna dywergencja ostrzegająca o nadchodzącym
długoterminowym przesileniu (wykres 9). Wcześniej jednak możliwe jest
pogłębienie dna na poziomie 4.02 PLN. Silne długoterminowe wsparcie
znajduje się w rejonie 3.92 PLN.
Wykres 9. Kurs euro w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej
Tutaj może dojść do zakończenia przeceny
z poziomu 4.58 PLN. Późniejsze odbicie i przełamanie oporów w rejonie
4.02 oraz 4.11 PLN wygeneruje długoterminowy sygnał do powrotu w rejon
4.58 PLN i wyżej.
Złoto
Tydzień temu w piątek doszło do silnego
ruchu w górę. Ustanowiony został nowy kilkumiesięczny szczyt na poziomie
1693 dolarów za uncję. Początek tygodnia przyniósł niewielką korektę.
Do krytycznego krótkoterminowego wsparcia w rejonie 1675 USD dużo
jeszcze brakowało. W kolejnych dniach trend wzrostowy był kontynuowany. W
piątek osiągnięte zostało nowe kilkumiesięczne maksimum na poziomie
1741.25 USD. Zamknięcie po 1735.45 dolarów za uncję.
Wykres 10. Kurs kontraktów na złoto w perspektywie długoterminowej
W przyszłym tygodniu wzrosty mogą być
kontynuowane. Silna bariera znajduje się w rejonie 1750-1800 USD (wykres
10). Tutaj może się zakończyć silna fala trzecia. Prawdopodobnie bliżej
dolnego ograniczenia tego oporu. Po korekcie w postaci fali czwartej
przyszedłby czas na atak na opór w rejonie 1800 USD za uncję.
Ropa
W ubiegłym tygodniu kontrakty na ropę
nie zdołały ustanowić nowego szczytu. W krótkim terminie możliwe jest
przesilenie i wejście w mocniejszą kilkutygodniową korektę o czym
ostrzega od kilku tygodni zachowanie wskaźnika MACD-histogram na który
widać negatywne dywergencje (wykres 11).
Wykres 11. Kurs kontraktów na ropę w perspektywie długoterminowej
Spadki mogą przyjąć postać korekcyjnej trójki. Ceny kontraktów mogą
zejść w rejon 90 USD za baryłkę. Niestety w dalszej kilkumiesięcznej
perspektywie możliwe są kolejne wzrosty, których celem byłoby
zaatakowanie długoterminowych oporów 110-115 USD.
Źródło: Markets.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz