niedziela, 9 września 2012

Podsumowanie tygodnia (USA, Polska, EUR/USD, złoty, ropa, złoto) i prognoza na najblisze tygodnie



Rynek akcji w USA (kontrakty na indeks S&P500)
Ostatni tydzień przyniósł zakończenie 2-tygodniowej konsolidacji. Indeks osiągnął nowe tegoroczne maksimum na poziomie 1439pkt. Przyszły tydzień może przynieść dokończenie wzrostów. Docelowy zasięg szacuję na rejon 1450pkt. Potem oczekuję kilkusesyjnej korekty. 
Po blisko 2 tygodniach dosyć płytkiej korekty (jej zasięg wyniósł 30 punktów) w czwartek doszło do silnego wybicia w górę. Kontrakty na indeks S&P500 ustanowiły nowe tegoroczne maksimum na poziomie 1439pkt. W mojej ocenie jest to ostatni element fali trzeciej (wykres 1).
Wykres 1. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym (scenariusz podstawowy 90%)


Z dna na poziomie 1395pkt. pojawiła się wzrostowa trójka. Fala pierwsza jest ledwie widoczna, potem mamy bardzo silną i długą falę trzecią. Początek tygodnia może przynieść realizację zysków w postaci fali czwartej. Potem oczekuję wzrostów w postaci fali piątej. Zasięg całej kilkusesyjnej 5-falowej struktury szacuję na rejon 1450pkt. Potem oczekuję na co najmniej kilkusesyjne cofnięcie.
Wtedy przekonamy się czy rynek będzie miał jeszcze siłę kontynuować wzrosty z poziomu 1395pkt. czy też wejdziemy w dłuższą kilkutygodniową korektę w postaci fali czwartej. Krytyczne będzie wsparcie w rejonie 1420-1426pkt. Jeśli nie dojdzie do jego przełamania to należy oczekiwać większego zasięgu wzrostów – być może rynek dotarłby pod opór w rejonie 1500pkt. i dopiero potem pojawi się kilkutygodniowa korekta. Wtedy mogłaby ona zejść do wsparcia w rejonie 1420pkt.
Na wykresie przedstawiłem jednak bardziej zachowawczy scenariusz zakładający przesilenie w rejonie 1450pkt. z późniejszym spadkiem poniżej 1420pkt. Do kontynuacji trendu wzrostowego z tegorocznego dna krytyczne jest wsparcie w rejonie 1368pkt. Korekta w postaci dużej fali czwartej ma szanse zatrzymać się wyżej np. w rejonie dna poprzedniej korekty (1395pkt.).
Scenariusz podstawowy (90%). Zakłada, że z tegorocznego szczytu pojawiła się tylko spadkowa trójka, zaś z tegorocznego dna pojawi się wzrostowa piątka, której jeszcze dosyć daleko do zakończenia. Przesilenie może wystąpić na jesieni za około miesiące. Krytyczne wsparcie dla tego scenariusza znajduje się w rejonie 1368pkt.
Na wykresie kontraktów na indeks S&P500 wzrosty z poziomu 1321pkt. do 1426pkt. nie układają się w wyraźną i nie budzącą wątpliwości wzrostową piątkę. W takim razie warto spojrzeć na wykres kontraktów na indeks Nasdaq 100. Tutaj wzrostowa piątka nie budzi żadnych wątpliwości (wykres 2). Można jeszcze spojrzeć na wykres indeksu DJIA aby przekonać się, że 2 tygodniowa korekta była rzeczywiście falą 4-tą.
Wykres 2. Kontrakty na indeks Nasdaq100 (scenariusz podstawowy 90%)


Nie wszyscy znają się na teorii fal Elliotta, dlatego warto również spojrzeć na wykres indeksu S&P500 ze wskaźnikiem Ichimoku (wykres 3). Szybko możemy zobaczyć jaki panuje trend i gdzie znajdują się obszary wsparcia i oporu. Jak również gdzie wygenerowane zostały sygnały kupna i sprzedaży. Wykres świecowy znajduje się nad chmurą, która stanowi wsparcie. Linie Kijun Sen oraz Tenkan Sen znajdują się pod wykresem, zaś linia Chikou Span znajduje się nad wykresem cenowym. Jest to typowy układ dla trendu wzrostowego.
Wykres 3. Kontrakty na indeks S&P500 w układzie dziennym ze wskaźnikiem Ichimoku.


Na koniec przejdźmy jeszcze do scenariusza alternatywnego (wykres 4). Zadajmy sobie pytanie co się musi stać aby doszło do załamania się trendu wzrostowego z tegorocznego dna. Jak już o tym pisałem przy omawianiu scenariusza podstawowego dojdzie do tego gdy nastąpi przebicie krytycznego wsparcia w rejonie 1368pkt. Wówczas fala (3) nie będzie kontynuowana, co doprowadzi do tego, że z tegorocznego dna (1261pkt.) zobaczymy tylko wzrostową trójkę (a-b-c), a nie piątkę (1-2-3-4-5). W ciągu kolejnych miesięcy powinniśmy wrócić w rejon tegorocznego minimum (1261pkt.).
Wykres 4. Kontrakty na indeks S&P500 (scenariusz alternatywny 10%)


Szanse realizacji scenariusza alternatywnego szacuję na 10%. Za kilka (kilkanaście) sesji szanse realizacji tego scenariusza powinny być jeszcze mniejsze.

Rynek akcji w Polsce
Ubiegły tydzień przyniósł poprawę sytuacji na wykresie indeksu WIG20, omówienie sytuacji rozpoczniemy od najsilniejszego indeksu (WIG-Banki), który z tegorocznego dna uformował ładną 5-falową strukturę nieznacznie wybijając się w górę z rocznej fazy konsolidacji, co powinno dać impuls do wzrostów dla pozostałych indeksów WIG oraz WIG20.
Ubiegły tydzień przyniósł silne wzrosty. Indeks WIG-Banki osiągnął nowe tegoroczne maksimum wybijając się z rocznego fazy konsolidacji. Jednocześnie widoczna jest 5-falowa struktura (wykres 5). Fala piąta ma na razie postać wzrostowej trójki. Do jej zakończenia brakuje jeszcze krótkiej korekty w postaci fali czwartej i potem kolejnego szczytu w ramach fali piątej. Zakończenie impulsu wzrostowego może nastąpić w ciągu około tygodnia czasu. Potem możliwa jest dłuższa kilkutygodniowa korekta.
Potwierdzeniem tego, że z tegorocznego dna pojawiła się pierwsza fala wzrostów będzie późniejsze uformowanie się jedynie korekcyjnej spadkowej trójki (a-b-c). Po jej zakończeniu oczekuję kolejnej silnej fali wzrostów z nowymi szczytami.
Wykres 5. Indeks WIG-Banki w układzie dziennym


Teraz możemy przejść do nieznacznie słabszego WIG-u. Tutaj również widoczna jest jeszcze nie zakończona 5-falowa struktura. W piątek indeks osiągnął nowe tegoroczne maksimum na poziomie 42617pkt. Wybicie z rocznej fazy konsolidacji jest niewielkie. Z dna ustanowionego w dniu 30-go sierpnia widoczna jest na razie wzrostowa trójka. Fala piąta może zakończyć się w rejonie 43.0-43.5tys. pkt. (wykres 6). W dalszej perspektywie czeka nas kilkutygodniowa korekta. W jej trakcie nastąpi powrót poniżej górnego ograniczenia rocznego kanału bocznego, chyba że w nadchodzących dniach rynek będzie o wiele silniejszy i wrześniowe przesilenie wypadnie o wiele wyżej niż przedstawiłem na wykresie. W dalszej perspektywie oczekuję kolejnej fali wzrostów. Jej trwałość zależeć będzie głównie od sytuacji na rynkach w USA.
Wykres 6. Indeks WIG w układzie dziennym


Teraz przejdźmy do najsłabszego indeksu WIG20. Tutaj oznaczenie jest podobne. Też może się pojawić wzrostowa piątka aczkolwiek fala czwarta zeszła poniżej szczytu fali pierwszej (wykres 7). Taka sytuacja jest dopuszczalna w tzw. trójkątach początkowych. W piątek osiągnięte zostało maksimum na poziomie 2326pkt.
Wykres 7. Indeks WIG20 w układzie dziennym



Z dna na poziomie 2224pkt. widoczna jest na razie wzrostowa trójka o zasięgu 102 pkt. W perspektywie najbliższego tygodnia oczekuję dalszych wzrostów z atakiem na barierę w rejonie 2400-2433pkt. Próba wybicia w górę z 12-miesięcznej fazy konsolidacji może się nie udać i w efekcie dojdzie do kilkutygodniowej korekty (a-b-c). Po jej zakończeniu oczekuję na kolejną falę wzrostów.

Eurodolar (EUR/USD)
W ubiegłym tygodniu kurs eurodolara silnie wzrósł przekraczając długoterminowy kluczowy opór w rejonie 1.2623-1.2715 USD. Nowe kilkumiesięczne maksimum wypadło na poziomie 1.2816 USD. Inwestorzy doczekali się jasnej deklaracji ze strony ECB, że będzie skupował obligacje takich krajów jak Hiszpania i Włochy. Bank Centralny daje kilka miesięcy czasu europejskim politykom, bo tyle jeszcze może potrwać korekcyjne odbicie na eurodolarze, do przeprowadzenia reform i próby poprawienia bardzo złej sytuacji krajów południa Europy.
Z tegorocznego dna (1.2041 USD) widoczna jest silna wzrostowa struktura w postaci dużej trójki (1-2-3). W mojej ocenie powinniśmy doczekać się wzrostowej piątki, co będzie silnym sygnałem do trwalszego wielomiesięcznego odbicia. Kwestią drugorzędną jest wejście w korektę w postaci fali czwartej (wykres 8). W fali trzeciej widoczna jest już 5-falowa struktura. Najbliższe dni powinny przynieść realizację zysków, być może rozpocznie się ona na początku tygodnia. Po zakończeniu korekty w postaci fali 4 oczekuję na wzrosty w rejon 1.30 USD. Tam mogłaby się zakończyć 5-falowa struktura z tegorocznego dna.
Wykres 8. Eurodolar w perspektywie ostatnich kilkunastu miesięcy

 

Przebicie długoterminowego oporu (1.2623-1.2715 USD) zmienia sytuację w długim terminie w ten sposób, że z jesiennego szczytu z 2011 roku pojawiła się tylko spadkowa trójka. To oznacza, że będziemy korygowali znacznie dłuższy i większy trend spadkowy. Za kilka miesięcy kurs eurodolara może dotrzeć w rejon 1.35 USD.

Złoty (EUR/PLN)
W ubiegłym tygodniu zakończył się okres słabości naszej waluty, który doprowadził do mocnego odbicia na wykresie EUR/PLN. Lokalne maksimum wypadło na poziomie 4.2158 USD. Przesilenie nastąpiło w środę rano. W czwartek przełamane zostało wsparcie w rejonie 4.16 PLN. W piątek spadki dotarły do 4.0930 PLN.
Zakładając dalsze wzrosty na eurodolarze (target 1.35 USD) oczekuję presji na umocnienie złotego. Spójrzmy na kilkuletni wykres pary EUR/PLN. Dno na poziomie 4.02 PLN nie zostało potwierdzone przez niżej położone dno wykresie wskaźnika MACD histogram. Utworzyła się pozytywna dywergencja ostrzegająca o nadchodzącym długoterminowym przesileniu (wykres 9). Wcześniej jednak możliwe jest pogłębienie dna na poziomie 4.02 PLN. Silne długoterminowe wsparcie znajduje się w rejonie 3.92 PLN.
Wykres 9. Kurs euro w relacji do złotego w perspektywie długoterminowej



Tutaj może dojść do zakończenia przeceny z poziomu 4.58 PLN. Późniejsze odbicie i przełamanie oporów w rejonie 4.02 oraz 4.11 PLN wygeneruje długoterminowy sygnał do powrotu w rejon 4.58 PLN i wyżej.

Złoto
Tydzień temu w piątek doszło do silnego ruchu w górę. Ustanowiony został nowy kilkumiesięczny szczyt na poziomie 1693 dolarów za uncję. Początek tygodnia przyniósł niewielką korektę. Do krytycznego krótkoterminowego wsparcia w rejonie 1675 USD dużo jeszcze brakowało. W kolejnych dniach trend wzrostowy był kontynuowany. W piątek osiągnięte zostało nowe kilkumiesięczne maksimum na poziomie 1741.25 USD. Zamknięcie po 1735.45 dolarów za uncję.
Wykres 10. Kurs kontraktów na złoto w perspektywie długoterminowej


W przyszłym tygodniu wzrosty mogą być kontynuowane. Silna bariera znajduje się w rejonie 1750-1800 USD (wykres 10). Tutaj może się zakończyć silna fala trzecia. Prawdopodobnie bliżej dolnego ograniczenia tego oporu. Po korekcie w postaci fali czwartej przyszedłby czas na atak na opór w rejonie 1800 USD za uncję.

Ropa
W ubiegłym tygodniu kontrakty na ropę nie zdołały ustanowić nowego szczytu. W krótkim terminie możliwe jest przesilenie i wejście w mocniejszą kilkutygodniową korektę o czym ostrzega od kilku tygodni zachowanie wskaźnika MACD-histogram na który widać negatywne dywergencje (wykres 11).
Wykres 11. Kurs kontraktów na ropę w perspektywie długoterminowej


Spadki mogą przyjąć postać korekcyjnej trójki. Ceny kontraktów mogą zejść w rejon 90 USD za baryłkę. Niestety w dalszej kilkumiesięcznej perspektywie możliwe są kolejne wzrosty, których celem byłoby zaatakowanie długoterminowych oporów 110-115 USD.

Źródło: Markets.com





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz